Rząd planuje od września 2025 wprowadzenie zmian w publicznych przedszkolach i szkołach. Od tego okresu uczniowie mają mieć nie dwie godziny religii i etyki, a jedną. W przepisach ma znaleźć się również zapis, który będzie nakazywał organizacji tych przedmiotów na pierwszej lub ostatniej godzinie. Będzie dozwolone również łączenie oddziałów lub klas.
Projekt rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej trafił do konsultacji. Przedstawiciele PSL już zapowiedzieli, że nie poprą zmian w organizacji lekcji religii w szkole. Henryk Kiepura w rozmowie RMF FM przekazał, że jego parta chce utrzymania dwóch godzin, z czego jedna lekcja tygodniowo byłaby obligatoryjna.
Pomysł ograniczania religii nie podoba się również przedstawicielom Kościoła katolickiego. - Godzina lekcji religii w tygodniu powinna być obowiązkowa dla wszystkich uczniów, skoro żyjemy w cywilizacji europejskiej, która wyrosła z chrześcijaństwa - stwierdził kardynał Nycz w rozmowie z PAP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak dodał metropolita warszawski, Europa Zachodnia już przed kilkudziesięcioma laty zaczęła dyskusje na ten temat, a dziś zdecydowana większość krajów uznaje nauczanie religii za istotny element edukacji.
Kardynał Nycz podkreślił, że głównym celem wprowadzenia takich zajęć jest lepsze zrozumienie chrześcijaństwa i jego wpływu na europejską kulturę, sztukę i politykę. Podkreślił również, że brak wiedzy na temat religii chrześcijańskiej może prowadzić do trudności w zrozumieniu współczesnych procesów politycznych i społecznych.
Hierarcha zaznaczył również, że obowiązkowa lekcja religii nie powinna być mylona z katechezą, której celem jest pogłębianie wiary w ramach parafii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.