Wielu uczniów z pewnością ciekawią terminy egzaminów. Ósmoklasiści będą je pisać w maju - egzamin ósmoklasisty został już definitywnie przesunięty z kwietnia. Tradycyjnie będzie się składać z trzech części: egzaminu z języka polskiego, matematyki i języka obcego. Zrezygnowano z koncepcji wprowadzenia czwartego egzaminu - z przedmiotu do wyboru.
W tym roku szkolnym zdawać będzie pierwszy rocznik absolwentów czteroletnich liceów ogólnokształcących, którzy kształcili się według nowej podstawy programowej. Obligatoryjnie będą oni przystępować do trzech egzaminów pisemnych: z języka polskiego, matematyki i języka obcego na poziomie podstawowym. Będą musieli też wybrać jeden przedmiot rozszerzony. Do tego dochodzą jeszcze egzaminy ustne z języka obcego i języka polskiego.
By zdać maturę, z przedmiotów obowiązkowych trzeba uzyskać co najmniej 30 proc. punktów możliwych do zdobycia. W przypadku egzaminów na poziomie rozszerzonym próg zaliczeniowy na razie nie obowiązuje - ma zostać wprowadzony dopiero w 2025 roku.
Już teraz wprowadzone zostaną zmiany w kontekście przebiegu matur. Uczniów obowiązywać będzie dłuższa lista lektur. Na egzaminie ustnym pojawią się natomiast dwa pytania - do tej pory uczeń otrzymywał jedno zadanie.
Wielkie zmiany w szkołach. Co nowego?
Do szkół zawita też nowy przedmiot, tj. historia i teraźniejszość. Od 1 września będzie wprowadzany w klasie I liceum ogólnokształcącego, a także technikum i branżowej szkoły pierwszego stopnia.
Poza tym uczniowie przechodzić będą szkolenia strzeleckie. Warto również odnotować, że trudniej będzie o zwolnienia z lekcji wychowania fizycznego. "Super Express" zaznacza, że "aby zwolnienie zostało zaakceptowane przez nauczyciela, uczeń lub rodzic ucznia będzie musiał przedstawić zwolnienie semestralne albo dłuższe wydane przez lekarza specjalistę. Do tej pory, taki dokument mógł wystawić nawet lekarz rodzinny".
Za nowość należy uznać też godziny "czarnkowe". Czym jest to rozwiązanie?
Nauczyciele będą musieli przeznaczyć dodatkowy czas na obecność w szkole i konsultacje z uczniami bądź rodzicami. Pedagodzy zatrudnieni na co najmniej połowę obowiązkowego wymiaru zajęć spędzą w szkole o jedną godzinę tygodniowo więcej. Natomiast pedagodzy zatrudnieni w mniejszych wymiarze czasu przeznaczą na to godzinę, ale raz na dwa tygodnie - podkreśla "SE".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.