Na Pacyfiku i Morzu Wschodniosyberyjskim znajdziemy dwa dziwne miejsca, które ewidentnie zostały potraktowane jako ściśle tajne. Jedno z nich to wyspa należąca do Polinezji Francuskiej, natomiast drugą zalicza się do Wysp De Longa.
Mururoa, bo tak nazywa się ląd, który widzimy na zdjęciu (po lewej), należy do Francji. Na atolu przeprowadzano testy broni jądrowej. W latach 1966-1996 miało miejsce 164 takie zdarzenia.
Co najciekawsze, na wyspie znajdują się stacje do analizy skażenia promieniotwórczego powietrza (informuje Rada do Spraw Atomistyki). Opatentowane zostały przez instytut z Warszawy.
Na drugiej wyspie natomiast... najprawdopodobniej nie ma dosłownie nic. W Internecie bez problemu można znaleźć zdjęcia, na których widać, że na wyspie leży śnieg i nic ponad to. Wspomniane tajemnicze miejsce jest własnością Rosji.
Dlaczego zostały zamalowane na Google Maps?
Dlaczego wysp nie można oglądać za pomocą satelity Google'a? Tego na sto procent nie wiadomo, jednak co do jednej z nich są pewne podejrzenia.
Wyspa Mururoa, na której prowadzono testy nuklearne, prawdopodobnie właśnie z tego powodu została utajniona. Co do drugiej wyspy natomiast, należącej do Rosji, nie ma nawet hipotez. Nie wiadomo, kto nakazał ją zablurować, jednak tak stało się także na poprzednich fotografiach, które wcześniej zrobione zostały przez satelity. Być może wyspa jednak skrywa jakiś sekret, o którym nie wiemy?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.