6 z 9 sędziów Sądu Najwyższego USA opowiedziało się za uchyleniem orzeczenia "Roe v. Wade" z 1973 roku. Dotyczyło ono możliwości przerywania ciąży i miało konsekwencje w postaci ustanowienia federalnego prawa aborcji do momentu, gdy płód byłby w stanie przeżyć poza łonem matki.
Google pomoże Amerykankom. Ujawniono, w jaki sposób
Jeszcze przed publikacją orzeczenia Sądu Najwyższego z całych Stanów Zjednoczonych płynęły głosy sprzeciwu, które z czasem przerodziły się w masowe protesty. Z kraju płyną kolejne doniesienia o kobietach – w tym m.in. nieletnich ofiarach wykorzystywania – którym po uchyleniu "Roe v. Wade" wycofano zgodę na aborcję.
Przeczytaj także: Mówi "nie" aborcji. Tę akcję Amerykanin planował od miesiąca
Na wydarzenia w Stanach Zjednoczonych zareagowało kierownictwo Google. Na oficjalnym blogu koncernu pojawiła się zapowiedź, że osoby, które starają się o możliwość dokonania aborcji, będą mogły liczyć na wsparcie. Nie chodzi jednak o pomoc finansową, lecz za pośrednictwem przeglądarki oraz systemu Android.
Przeczytaj także: Jest rozporządzenie ws. "rejestru ciąż". Kiedy wejdzie w życie?
Jak informuje CBS News, informacje o użytkownikach, którzy odwiedzili lub odwiedzają kliniki aborcyjne, będą automatycznie usuwane. Stanie się to możliwe dzięki wprowadzeniu zmian w zakresie ochrony prywatności użytkowników wyszukiwarki Google i systemu Android.
Wymazywanie klinik aborcyjnych z historii geolokalizacji użytkowników nie jest jedyną zmianą. Usuwanie danych dotyczy także m.in. poradni, ośrodków leczenia uzależnień, a nawet klinik odchudzania i chirurgii plastycznej. Mimo że osoby, których dane są zachowywane, wciąż będą mogli je edytować, wymienione wyżej informacje znikną w ramach dodatkowej ochrony.