Górale mieli dość księdza. "Wrzucali mu na tacę po groszu"

Parafia w Olszówce (woj. małopolskie) ma nowego proboszcza, księdza Damiana Zająca. Staje przed nim trudne zadanie odbudowy zaufania po kontrowersjach związanych z poprzednikiem, księdzem Janem Kuną, który odszedł w cieniu krytyki wiernych. Temu, co dzieje się w miasteczku, przyjrzał się portal Onet.

Nowy ksiądz w Olszówce będzie miał trudne zadanie. Poprzednik Nowy ksiądz w Olszówce będzie miał trudne zadanie. Poprzednik narozrabiał
Źródło zdjęć: © Getty Images
Danuta Pałęga

Parafia w Olszówce (woj. małopolskie) zyskała nowego proboszcza – księdza Damiana Zająca. To jego pierwsza parafia, którą będzie prowadził samodzielnie. Ksiądz Zając, wyświęcony w 2001 roku, wcześniej pełnił funkcję wikarego w miejscowościach takich jak Zakliczyn i Sucha Beskidzka.

Zmiana proboszcza w Olszówce była długo oczekiwana przez lokalną społeczność, która przez ostatnie lata zmagała się z trudnościami związanymi z działalnością poprzednich kapłanów.

Ksiądz Damian Zając staje przed wyjątkowo trudnym zadaniem odbudowy zaufania parafian do kościoła. Mieszkańcy przyjęli go z nadzieją, ale jednocześnie są świadomi skali wyzwań, jakie przed nim stoją.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Skąd Kościół ma pieniądze? Ksiądz szczegółowo wylicza

Jednym z głównych problemów, z jakimi nowy proboszcz będzie musiał się zmierzyć, jest odzyskanie zaufania wiernych, które zostało nadszarpnięte przez działania poprzedniego proboszcza, księdza Jana Kuny.

Kontrowersje wokół księdza Kuny. Oszuści wyciągnęli od niego 400 tys. zł?

Ksiądz Kuna, który pełnił swoją funkcję od 2021 roku, zasłynął w parafii z kontrowersyjnych działań. W styczniu 2023 roku na jaw wyszło, że parafia padła ofiarą cyberprzestępców, którzy wyłudzili z konta parafialnego ponad 400 tys. zł.

Zgodnie z tłumaczeniem księdza Kuny, pieniądze te miały zostać skradzione w wyniku oszustwa phishingowego. Oszuści wysłali na jego telefon fałszywy link, a duchowny, klikając w niego, dał im dostęp do swoich haseł.

Ksiądz na koncie miał aż 400 tys. zł. To te pieniądze mu niby ukradli. Niby, bo my chcemy na to dowodów. Chcemy to konto zobaczyć. A ksiądz pokazać nam nie chce — mówił rozmówca Onetu

Jak podkreśla Onet, ze słów prokuratora wynika, że ksiądz Kuna padł ofiarą oszustwa, ale innego... Nie kliknął podejrzany link, ale uwierzył oszustom podczas rozmowy z nimi.

Sprawa ta, choć wyjaśniona, wywołała ogromne poruszenie wśród parafian, którzy oczekiwali większej przejrzystości i odpowiedzialności ze strony swojego duchownego.

My tego księdza już tu nie chcemy. Utracił nasz szacunek i zaufanie, bo zachowuje się jak 'pan na włościach', który ciągle żąda od nas tylko kopert z pieniędzmi — mówił Onetowi jeden z wiernych.

To poczucie rozczarowania było tak silne, że niektórzy parafianie przestali uczęszczać na msze w Olszówce, wybierając sąsiednie parafie.

Po tym, jak zniknęły te pieniądze z parafialnego konta, próbowaliśmy z nim rozmawiać. Chcieliśmy, by nam pewne rzeczy wyjaśnił. W remizie zorganizowano spotkanie. Ksiądz był na niego zaproszony. Nie przyszedł, a później powiedział, że on będzie rozmawiał tylko z radą parafialną. Ludzie tak się wkurzyli, że od tamtego czasu wrzucają mu na tacę po groszu. Po mszy uzbiera z tego może dwa złote — mówili Onetowi wzburzeni górale.

Nie tylko finanse, ksiądz Kuna miał być niemiły dla uczniów

Nie tylko brak przejrzystości w zarządzaniu finansami parafii wzbudził niepokój wiernych, ale także sposób, w jaki ksiądz Kuna traktował młodzież uczęszczającą na lekcje religii.

Z relacji rodziców wynikało, że ksiądz miał w zwyczaju obrażać uczniów, nazywając ich "CKM-ami", co według niego oznaczało "ciężko kapujące mózgi". Tego typu zachowania dodatkowo pogłębiły konflikt między proboszczem a parafianami.

Do dziewczynek mówi z kolei, że wyglądają jak "deski" — opowiada mieszkaniec.

Decyzja kurii o przeniesieniu księdza Kuny do bazyliki papieskiej w Wadowicach była postrzegana jako degradacja, sugerująca, że problemy w Olszówce były poważniejsze niż początkowo mogło się wydawać.

Wybrane dla Ciebie
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę