Górale rozkładają ręce. Sami muszą walczyć z groźną rośliną

94

Barszcz Sosnowskiego jest uznawany za jedną z najgroźniejszych roślin w naszym kraju. Na Podhalu w Szaflarach, wzdłuż brzegów Białego Dunajca od lat mieszkańcy mają problem z rośliną, która powoduje poparzenia skóry. Z uwagi na zmianę przepisów, górale na własną rękę muszą walczyć z ekspansywną rośliną.

Górale rozkładają ręce. Sami muszą walczyć z groźną rośliną
Barszcz Sosnowskiego jest uznawany za jedną z najgroźniejszych roślin w naszym kraju. (Lasy Państwowe)

Jak informuje lokalny "Tygodnik Podhalański", przy malowniczym osiedlu Podlubelki w Szaflarach jest jeden niezamieszkały od wielu lat dom. Przy budynku oraz na niezabudowanej działce obok rośnie i rozprzestrzenia się niebezpieczna roślina - barszcz Sosnowskiego.

Słoneczna i upalna pogoda sprawia, że ryzyko poparzenia barszczem Sosnowskiego wzrasta kilkukrotnie.

To przyszło z wodą już paręnaście lat temu. Gmina coś robi, ale gadali teraz, że na prywatnych posesjach nie mogą. To czymś pokropili, ale na niewiele to się zdało. Powinni robić to raz, a potem drugi - mówi "Tygodnikowi Podhalańskiemu" pani Helena, mieszkanka Szaflar.

Sąsiadka pani Heleny mówi, że ekspansywna roślina ma już kilka metrów wysokości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Niebezpieczny barszcz sosnowskiego. Nadleśnictwo Baligród ostrzega przed tą rośliną
Ze względu na rozpoczynający się właśnie okres wegetacyjny trzeba to zrobić jak najszybciej, aby w ten sposób zapobiec rozpowszechnianiu się w środowisku tej niebezpiecznej rośliny. Przy wykonywaniu zabiegów należy zachować szczególną ostrożność i stosować środki bezpieczeństwa z uwagi na jej toksyczność - podkreśla Urząd Gminy Szaflary.

Gmina apeluje o usuwanie Barszczu Sosnowskiego

Jak tłumaczą podhalańscy urzędnicy, zmieniły się przepisy dotyczące zwalczania tej rośliny i innych gatunków inwazyjnych. Urząd nie może już przeprowadzać oprysków na terenach nienależących do gminy.

Zmiana przepisów nałożyła na podmioty władającymi gruntami (w tym na osoby fizyczne) obowiązek zwalczania gatunków inwazyjnych jak np. barszcz Sosnowskiego. Jeśli zauważymy je u siebie, powinniśmy zastosować odpowiednie zabiegi, jak opryski czy wykaszanie – a to w możliwie jak najwcześniejszym stadium rozwoju rośliny - radzą urzędnicy.

Pracownicy Lasów Państwowych przypominają, że największe zagrożenie poparzeniem występuje w słoneczne, gorące dni, w okresie kwitnienia barszczu Sosnowskiego. Podczas występowania takich warunków pogodowych olejki eteryczne mogą unosić się w powietrzu, co powoduje ryzyko poparzenia nawet bez bezpośredniego kontaktu z rośliną.

Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić