Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Ewa Sas
Ewa Sas | 

Grobowiec rodziny zasłużonej dla Gdańska. Skrywa mroczną tajemnicę

6

Na Kaszubach jest mnóstwo opuszczonych grobowców. Napotkamy je w praktycznie każdym lesie czy na większym odludziu. Jednak grobowiec rodziny Gralathów jest największym w okolicy. I skrywa w sobie mroczną tajemnicę.

Grobowiec rodziny zasłużonej dla Gdańska. Skrywa mroczną tajemnicę
Grobowiec rodziny Gralathów odrestaurowano w 2012 r. (Wikimedia Commons)

To nie jest grobowiec przypadkowych ewangelików. Jak wskazuje Szymon Grot z portalu trojmiasto.eska.pl, historia rodziny Gralathów jest wyjątkowa.

Imponujący grobowiec na Kaszubach. Kto jest pochowany w Sulminie?

Jako o pierwszym należy wspomnieć o Danielu Gralathcie Starszym. Był on naukowcem i burmistrzem Gdańska Napisał kilkutomową "Geschichte der Elektricität". Z kolei jako burmistrz Gdańska zadbał o powstanie Wielkiej Alei, łączącej Wreszcz z Gdańskiem. Z trasy tej mieszkańcy korzystają do dzisiaj.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Najdłuższy blok w Warszawie. "Jamnik" inny niż wszystkie

Synem Daniela Gralatha Starszego był Daniel Gralath Młodszy, który zasłynął jako uczony i rektor Gimnazjum Akademickiego. Nie krył się też ze swoją przynależnością do masonerii.

Jednak ani ojciec, ani syn nie spoczęli w tym grobowcu. Pochowano tam jednak siedmioro członków ich rodziny, w tym Karola Fryderyka Gralatha – chrześniaka ostatniego elekcyjnego króla Rzeczypospolitej, Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Ostatnią z pochowanych osób była Maria Mawuet, która zmarła w 1907 r. Rodzina pochowana w grobowcu była też spokrewniona z rodziną Conradich. Najsłynniejszy z tej rodziny, Karol Fryderyk Conradi, był fundatorem szkoły Conradinium.

Grobowiec Gralathów w Sulminie. Mroczna przeszłość

Dziś w Sulminie mało kto zna przeszłość tego miejsca. Mieszka tu niewiele osób, które zwykle sprowadziły się z innych zakątków Polski. Mało kto z nich wie, że nim grobowiec został odremontowany, można było tu znaleźć kawałki roztrzaskanych trumien i ludzkich szczątków. To wina hien cmentarnych, które przybyły tu po wojnie i liczyły, że Gralathowie zostali pochowani z ogromną fortuną.

Jeszcze mroczniej brzmią opowieści byłej sołtys Lidii Cendrowskiej. Jak mówiła, najokropniejszych działań w tym miejscu dokonali w latach 50. żołnierze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Mieli wyciągnąć szczątki z grobowca, przywiązać do drzew i strzelać do nich z karabinów.

Kolejna tragedia to miejsce dotknęła w latach 80., kiedy na miejsce przyjechali ZOMOwcy i grobowiec podpalili.

Grobowiec Gralathów odrestaurowano w 2012 roku. Przedsięwzięcie kosztowało ponad 100 tys. zł.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
"Nie miał szans". Jest nagranie z kolizji motocyklisty w Warszawie
Napięta sytuacja w Turcji. Przedłużono zakaz zgromadzeń
Malowali swastyki na banerach wyborczych. Szuka ich policja
Wpadł do szamba. Nie żyje młody mężczyzna
Przyłapany na obwodnicy Trójmiasta. Nagranie niesie się po sieci
Akcja na Jaszczurówce. Wolontariusze pomagają żabom pokonać ulicę
Zwłoki na poddaszu. Tragedia w Płocku
Groza w Wiedniu. Natychmiast przerwali transmisje
Kreml o rozmowach z USA. Pozostanie tajemnicą
Smutny widok w polskich lasach. Problem narasta wiosną
Papież mógł umrzeć. Poruszająca relacja lekarza
Rosjanin pokazał nagranie. Odwiedzili go żołnierze Putina
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić