Potężne ulewy, które przeszły na Dolnym Śląsku spowodowały ogromne straty nie tylko w gospodarstwach domowych, ale także m.in. na cmentarzu komunalnym w Jaszkowie pod Legnicą. Kilka grobów uległo tam zniszczeniu. Sprawie przyjrzeli się dziennikarze Polsat News.
Są to świeże groby. Ta ziemia, którą zostały przykryte trumny, musi się uleżeć. Grunt pracuje, obniża się. To normalne zjawisko, niezależne od powierzchni czy czynnika ludzkiego - tłumaczy prezes legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Bogusław Graboń w rozmowie z Polsat News.
Cmentarz oddano do użytku w 2013 r. 11-hektarowa nekropolia została wybudowana za 25 mln zł. Jak podaje Polsat News, zarządza nią Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.
Wszystko w tym mieście pływa (…) ale warto też pokazać cmentarz na Jaszkowie. Pozapadane groby, w całości zalane wodą. Wygląda to strasznie! - informuje czytelniczka portalu tulegnica.pl
To nie pierwszy raz, gdy groby na tym cmentarzu zapadły się na skutek opadów. Takie sytuacje zdarzały się od początku istnienia nekropoli. W 2016 r. Najwyższa Izba Kontroli alarmowała, że nowy cmentarz komunalny jest fuszerką.
W protokole NIK podano, że powodem tego są zaniedbania polegające na braku badań wód gruntowych przed przystąpieniem do inwestycji.
Przed uzyskaniem zgody na założenie cmentarza komunalnego dla miasta Legnicy w miejscowości Jaszków, odstąpiono od zbadania, czy wybrana lokalizacja spełnia wymagania określone w ustawie. Tym samym zrezygnowano ze specjalistycznych badań geotechnicznych i w konsekwencji faktycznie nie dokonano oceny zagrożenia sanitarnego wobec wód gruntowych - czytamy w protokole NIK sprzed siedmiu lat.
Czytaj także: Abp Jędraszewski podpadł wiernemu. Zaskakująca skarga
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.