Monika Falej opublikowała na swoim koncie na Facebooku nagranie, na którym deklaruje, że jest w drodze na komisariat policji. Posłanka Lewicy mówi na nim, że zamierza złożyć zawiadomienie o tym, że ktoś groził jej śmiercią.
Przeczytaj także: Prof. Simon otrzymuje groźby. Policja wszczęła śledztwo
Idę właśnie na policję, złożyć zawiadomienie o tym, że ktoś groził mi śmiercią – poinformowała Monika Falej na nagraniu.
Monika Falej miała ze sobą notatkę służbową sporządzoną przez dyrektora biura poselskiego, który otrzymał "niepokojący telefon". Anonimowy rozmówca miał powiedzieć, że ktoś zabije posłankę Lewicy. - Mam notatkę służbową dyrektora biura, który otrzymał bardzo niepokojący telefon, że po prostu ktoś mnie zabije – relacjonowała Monika Falej na Facebooku.
Posłanka Lewicy wyraziła nadzieję, że policji uda się odnaleźć autora gróźb karalnych. Monika Falej odniosła się także do oskarżeń o rzekomo bezprawne naklejanie plakatów Strajku Kobiet – Komendant Główny Policji za pośrednictwem prokuratora wystąpił do Sejmu o ukaranie posłanki.
Przeczytaj także: Grożono jej śmiercią. Edyta Pazura poinformowała o swojej decyzji
Mam nadzieję, że policja zajmie się tematem i równie skutecznie będzie ścigać grożących mi śmiercią, jak dziewczyny i chłopaków za naklejanie plakatów. Czas pokażę – podsumowała sytuację Moniak Falej.