W sieci pojawiły się nagrania bójki, do której doszło na dzielnicy Łazarz w Poznaniu. Na wideo widać, jak kilku uzbrojonych w ostre narzędzia napastników, goni jednego mężczyznę. Uczestnicy mieli w rękach m.in. nóż.
Czytaj także: Dwulatek wypadł z okna na beton. Zatrzymano jedną osobę
Cała akcja rozegrała się w dzień, na ulicy w jednej z największych poznańskich dzielnic. Nagranie ze zdarzenia pojawiło się na popularnym miejskim profilu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według świadków - na "łazarskim rejonie" - obywatele Gruzji zaatakowali człowieka przy użyciu noża. Motyw nieznany - czytamy na profilu "Poznań Moment" w serwisie X.
Nagranie kończy się, gdy trzech napastników i zaatakowany mężczyzna oddalają się w nieznanym kierunku. W zdarzeniu najprawdopodobniej nikt nie ucierpiał. Świadkowie zgłosili sprawę na policję.
Policja wie o sprawie. Nie ma sprawców
Policjanci potwierdzają w rozmowie z o2.pl, że rzeczywiście doszło do bójki na terenie Łazarza. Według policji zdarzenie miało miejsce 1 sierpnia, w godzinach popołudniowych.
Niestety, policjanci nie są w stanie podać bardziej szczegółowych informacji. Zanim wezwane patrole dojechały na miejsce, wszyscy uczestnicy zdarzenia zdążyli już uciec.
Na miejsce przyjechały cztery patrole policji. Zdarzenie miało jednak charakter interwencyjny, ponieważ nie zastaliśmy już jego uczestników. Z miejsca zgłoszenia oddalili się zarówno domniemani napastnicy, jak i domniemana ofiara - przekazał w rozmowie z o2.pl mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu.
Okazuje się, że policjanci nie będą badać dalej sprawy, gdyż żaden poszkodowany nie zgłosił się w celu złożenia zawiadomienia o przestępstwie. Z tego względu ewentualna napaść może nie mieć konsekwencji prawnych dla sprawców.
Czytaj także: Pogrzeb Jacka Jaworka. Wiadomo, co się stało z ciałem
Niepotwierdzone informacje, że napastnikami mieli być Gruzini, wywołały lawinę komentarzy w sieci. Mieszkańcy Poznania i okolicy skarżą się, że obcokrajowcy dokonują przestępstw. Tych informacji nie potwierdzają jednak statystyki policyjne.
Poznańska policja podaje, że we wszystkich powiatach woj. wielkopolskiego, problemy z cudzoziemcami są takie same, jak w innych rejonach Polski. Żaden z regionów województwa nie wyróżnia się też w znaczny sposób.
- Problemy wszędzie są podobne. Pijani kierowcy, czasem jakieś awantury - przekazał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" mł. insp. Andrzej Borowiak.
Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl