Do zdarzenia doszło w samo południe na jednym z żorskich osiedli. Jak ustalili policjanci, sprawcy wtargnęli do baru i grożąc siekierą, doprowadzili do stanu bezbronności barmankę.
Czytaj także: Nie żyje Artur "Waluś" Walczak. Do szpitala trafił po ciężkim nokaucie na gali PunchDown
Kiedy kobieta leżała na ziemi, pilnowana przez jednego z nich, pozostali plądrowali lokal. Pokrzywdzona na szczęście zdołała wykorzystać chwilową nieuwagę przestępców i uciekła do pobliskiego sklepu, gdzie poprosiła o pomoc.
Pomimo błyskawicznej reakcji policjantów na zgłoszenie o przestępstwie, sprawcy zdążyli zbiec z miejsca zdarzenia. Policjanci szybko ich namierzyli. 27, 36 i 37-latek ukrywali się, gdyż wiedzieli, że za popełnione przestępstwo grozi im surowa kara.
Czytaj także: Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek. To może być przełom
Sprawcy trafili do aresztu na 3 miesiące
Mężczyźni usłyszeli zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego przedmiotu, a jeden z nich dodatkowy - za posiadanie dopalaczy, które znaleziono przy nim podczas zatrzymania.
Na wniosek prokuratora i śledczych wszyscy zostali tymczasowo aresztowani na okres 3 miesięcy. Za popełnioną zbrodnię grozi im nie mniej niż 3 lata więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.