oprac. Mateusz Kaluga| 

Groził, że wsadzi pracownicę do bagażnika. Psycholog odpowie przed sądem.

6

Szef Mazowieckiego Stowarzyszenia Psychologicznego w Radomiu. Konrad C. odpowie przed sądem za ubliżanie i kierowanie gróźb karalnych pod adresem podwładnej. Do sądu skierowano właśnie akt oskarżenia. Groził pracownicy, że ją spali i będzie woził w bagażniku. Doprowadzał również do niechcianego kontaktu fizycznego.

Groził, że wsadzi pracownicę do bagażnika. Psycholog odpowie przed sądem.
W Radomiu szef znęcał się nad pracownikami. (Getty Images, boonchai wedmakawand)

Zachowanie mężczyzny opisała "Gazeta Wyborcza". szef Mazowieckiego Stowarzyszenia Psychologicznego miał wybuchać złością, używać w rozmowach z podwładnymi wulgarnych i obraźliwych słów, na zebraniach zespołu komentować w prześmiewczy sposób ich wygląd i życie osobiste, a także doprowadzać do kontaktu fizycznego, którego sobie nie życzyli. W stosunku do jednej z podwładnych Konrad Cz. miał stosować także stalking.

Mężczyźnie grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Akt oskarżenia został przesłany do Sądu Rejonowego w Radomiu. Jak nam przekazano, Konrad Cz. będzie się chciał dobrowolnie poddać karze - informuje "Wyborczą" Cezary Ołtarzewski, prokurator rejonowy w prokuraturze Radom Wschód.

Pracownicy stowarzyszenia w proteście przeciw zachowaniom prezesa odeszli z pracy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tusk zawiedziony Giertychem? "Pozycja Giertycha jest silniejsza"

Mężczyzna straszył podwładną, przyjeżdżał pod dom

Konrad Cz. Mazowieckie Stowarzyszenie Psychologiczne powołał w 2022 roku. Przedstawia się jako psycholog, specjalista psychoterapii uzależnień w procesie certyfikacji, w trakcie podnoszenia kwalifikacji w Szkole Psychoterapii Gestalt. Samo stowarzyszenie oferowało psychoterapie dla dorosłych, dzieci i młodzieży.

Gazeta opisywała, że prezes wbrew ich woli doprowadzał do niechcianego kontaktu fizycznego: przytulał, całował. Robił to, mimo iż pracownicy protestowali i zaznaczali, że sobie tego nie życzą. Gdy jedna z terapeutek jasno postawiła granice, stała się celem słownych ataków ze strony prezesa.

Kolejna kobieta opisywała, że wielokrotnie rzucał w jej kierunku, że skoro mąż ją rzucił, to nikt nie będzie chciał się z nią związać. W obraźliwy sposób miał komentować wygląd jej ust, a przy wielu osobach tuż przed jej wystąpieniem na konferencji groził, że zwolni ją, gdy się coś nie uda.

Po tym, jak poinformowała, że odchodzi z pracy, przyjeżdżał pod jej dom próbował ją zatrzymywać, zastawiał drogę. Wysyłał też za pośrednictwem komunikatorów internetowych i SMS-ów wiadomości, w których ją wyzywał i groził.

Do wspólnego znajomego miał powiedzieć, że jedzie spalić kobietę oraz że będzie ją woził zawiniętą w bagażniku.

Kobieta złożyła zawiadomienie o nękaniu i groźbach. To po tych zdarzeniach cały zespół terapeutów zrezygnował z pracy w Mazowieckim Stowarzyszeniu Psychologicznym. Prezes Cz. rozesłał do byłych podwładnych maila, w którym tłumaczył się nieradzeniem sobie z emocjami i zrezygnował ze stanowiska prezesa w stowarzyszeniu. Funkcję objęła jego żona, ale on sam nie zaprzestał działalności. Zrekrutował m.in. kolejne osoby do pracy w stowarzyszeniu w roli terapeutów, reklamował się, że otwiera działalność w Warszawie - dodaje "Wyborcza".

Prokuratura zarzuciła mu przestępstwa opisane w artykule 216 par. 1 oraz 190 par 1 kodeksu karnego. Pierwszy mówi o ubliżaniu przy użyciu słów powszechnie uważanych za obelżywe, drugi o kierowaniu gróźb karalnych wobec podwładnej. Konrad Cz. nie przyznał się do winy. Po rezygnacji z funkcji prezesa w Radomiu przeniósł swoją działalność do Warszawy.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić