Z informacji portalu GazetaWroclawska.pl wynika, że mężczyzna był na wakacjach we Włoszech. Po powrocie do Polski zaczął się źle czuć. Był obolały, miał biegunkę i wymioty.
Gdy trafił do szpitala, lekarze na początku podejrzewali, że choruje na cholerę. Marzena Kasperska, rzeczniczka prasowa wojskowego szpitala uspokaja jednak. - U pacjenta wykryliśmy jeden z rodzajów bakterii przecinkowca, która wywołuje chorobę zakaźną. Nie była to jednak cholera - powiedziała.
Przecinkowce to bardzo groźne bakterie. Mogą spowodować problemy żołądkowo-jelitowe, a w ekstremalnych przypadkach doprowadzić do śmierci zakażonej osoby. Można się nią zarazić nie tylko podczas kąpieli, ale także jedząc skażone ryby.
Ta sama bakteria zaatakowała 55-letnią mieszkankę Teksasu na początku tego roku. Kobieta zjadła surowe ostrygi, potem przez 21 dni walczyła o życie, ale jej stan tylko się pogarszał.
Zaatakowała ją bakteria z rodziny przecinkowców. Kolokwialnie mówi się, że jest ona mięsożerna. Chociaż drobnoustroje nie żywią się ludzkimi tkankami, to wydzielane przez nie toksyny wywołują efekt, który wygląda, jakby człowiek był dosłownie zjadany od środka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl