Nie wiemy, ''Dokąd w nocy tupta jeż?'', ale wiemy już, dokąd, pod osłoną nocy, chodzą sarny. Te, które widzimy na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych przez Straż Graniczną, postanowiły... przekroczyć granicę.
O nietypowym ''grupowym przekroczeniu granicy'' pogranicznicy poinformowali w żartobliwym wpisie. "Nasze kamery w nocy zarejestrowały grupowe przekroczenie polskiej granicy" – poinformowała Straż Graniczna na prtalu X. "Sprawcy zostali ustaleni i pouczeni" – podkreślili pogranicznicy. Zwierzęta zarejestrowała jedna z kamer Bieszczadzkiego Oddziału SG.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sytuacja na granicy nadal napięta
Żartobliwy wpis to miła odmiana na profilu Straży Granicznej. Niestety znacznie częściej pojawiają się tam niepokojące doniesienia.
Dzisiaj (26 października) Straż Graniczna poinformowała, że po raz kolejny doszło do incydentów z udziałem migrantów. W środę 25 października do Polski próbowało się przedostać 41 osób z Białorusi. Byli to m.in. obywatele Armenii, Erytrei oraz Jemenu.
Kilka dni temu Radio Białystok poinformowało, że w okolicach Białowieży grupa migrantów przeszła przez dziurę wyciętą w ogrodzeniu. Gdy pojawił się polski patrol, migranci zaczęli uciekać, a jeden z uciekinierów upadł i utknął w bagnie.
Choć mężczyznę udało się wyciągnąć, jego stan był bardzo poważny. Zmarł zanim na miejscu zjawiło się pogotowie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.