Tiffany Butler zarabia duże pieniądze na grzebaniu w śmieciach. Kobieta znajduje prawdziwe perełki – zupełnie nowe ubrania markowe, kosmetyki czy biżuterię. Nietypowe hobby szybko stało się sposobem na życie.
Na początku bierzesz wszystko. Ale doszło do tego, że cały mój dom - w tym garaż - był przepełniony. Teraz biorę tylko rzeczy, które wiem, że wykorzystam lub na których mogę zarobić – mówi Tiffany, cytowana przez "The Sun".
31-latka nie pracowała, siedziała w domu z dwójką dzieci. Pewnego dnia zobaczyła na YouTube filmik, na którym dwie dziewczyny pokazały, jak przeszukują kontenery ze śmieciami. To było dla Tiffany prawdziwą inspiracją.
Przez pierwszych kilka dni było ciężko. Tiffany chodziła na śmietniki w nocy, bała się do nich zaglądać, pomimo iż jest to w pełni legalne. W końcu pod sklepem Ulta Beauty znalazła pudełko pełne kosmetyków, których łączna wartość wyniosła 500 dolarów. Pierwszy sukces dał jej motywację do działania.
Czytaj także: Fatalna pomyłka. Film ma 9 mln wyświetleń
Wkrótce zdałam sobie sprawę, że najlepszym miejscem są centra handlowe, a nie pojedyncze sklepy, i zanotowałam dni, kiedy kosze były opróżniane i kiedy mieli najwięcej produktów do kupienia – relacjonuje kobieta.
Po roku nurkowania w śmieciach Tiffany uczyniła ten projekt pracą na pełny etat. Od dwóch lat spędza około trzech godzin dziennie na szperaniu, później sprzedaje znalezione przedmioty. Zarabia na tym nawet po 2 tysiące funtów miesięcznie, czyli ok. 10 tys. zł.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.