Uniwersytet Śląski prowadzi spotkania w ramach gry kryminalnej "Kryminalne zagadki Katowic". Jest to projekt skierowany do uczniów szkół ponadpodstawowych, którego celem jest poszerzenie wiedzy z zakresu kryminologii, kryminalistyki, prawa i psychologii.
Uczestnicy wydarzenia biorą udział w ośmiu wykładach. Prelegenci opowiadają m.in. o dziennikarstwie śledczym w sprawach zaginięć, informatyce śledczej czy ujawniani śladów biologicznych. Uczniowie wykonują także zadania - przesłuchują świadków, uzupełniają akta sprawy, aby rozwiązać w grupach postawioną przed nimi zagadkę.
Tytuł jednego z wykładów wzbudził w sieci sporo emocji. Chodzi o wykład "Tajemnica spowiedzi wobec penitentów wyznających czyn zabójstwa" prowadzony przez Andrzeja Derdzkiuka, profesora zwyczajnego i doktora habilitowanego nauk teologicznych. Jest także kierownikiem Sekcji Teologii Moralnej KUL i autorem szeregu publikacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wynika z informacji zamieszczonych przez UŚ, Derdziuk opowiadał m.in, że "grzech zabójstwa, jak każdy inny grzech może być odpuszczony w spowiedzi, gdy penitent żałuje i prosi o przebaczenie oraz postanawia poprawę". Uczelnia poinformowała także, że uczniowie spotkali się z księdzem, który miał do przekazania ważne informacje z punktu widzenia śledztwa.
Komentarze internautów po wykładzie
UŚ opublikował zdjęcia z wykładu. Pod nimi pojawiło się mnóstw nieprzychylnych komentarzy. - Z tymi zabobonami do kruchty. Znaleźli się… "naukowcy" od odpuszczania grzechów, samozwańczy powiernicy urojonego boga. Wstyd dla środowiska akademickiego i dla nauki polskiej - napisał jeden z komentujących.
- Ile pan Derdziuk dostał pieniędzy za ten wykład? Kto akceptował program i wydatki dla tego eventu? - pyta oburzony internauta. Wiele wpisów łącznie ze zdjęciem slajdu, na którym porównywano ludzki umysł i duszę do piwnicy, zostało już usuniętych przez uczelnię, co tylko podgrzało atmosferę.
Zobacz również: Mocny wpis małopolskiej kurator. "Uczniowie już nie usłyszą"
Spór o teologię na UŚ
Jacek Szymik-Kozaczko, rzecznik prasowy Uniwersytetu Śląskiego poinformował nas, dlaczego nieprzychylne komentarze i zdjęcie zostało usunięte.
Z uwagi na to, że zdjęcie nie oddawało kontekstu całego wykładu, została podjęta decyzja o zmianie zdjęcia na inne. Wraz ze zmianą fotografii, ze względu na zasady funkcjonowania opcji zamiany zdjęć w portalu Facebook, zostały one automatycznie usunięte - przekazał o2.pl.
Na pytanie, jak władze uczelni podchodzą do rozdziału nauki i teologii, rzecznik UŚ odesłał nas do stanowiska rektora prof. dra hab. Ryszarda Koziołka, opublikowanego na stronie internetowej Gazety Uniwersyteckiej UŚ. Koziołek odpowiada tam na list otwarty znanego politologa - Marka Migalskiego.
Zobacz również: Rektor z Bydgoszczy nakazał: "Wyłączać listwy, wietrzyć krótko"
Były europoseł zwraca uwagę, że w czasach, gdy Nagroda Nobla jest przyznawana w dziedzinie fizyki i chemii, na Uniwersytecie Śląskim prowadzone są badania naukowe na temat "aspektów istnienia i natury aniołów".
To wstyd, że w XXI wieku częścią wspólnoty akademickiej są teolodzy, powyższe produkcje mają pieczęć państwowej uczelni, a ich posiadacze mogą szczycić się tym samym dyplomem, co studenci i doktoranci, którzy kilka lat spędzili nie na nauce o demonach i aniołach, ale na badaniach kwarków, genów czy aperiodycznego monotylu - uważa Migalski.
Politolog uważa, że "teologia nie powinna gościć w murach państwowych uniwersytetów", bowiem dowody na istnienie Boga są wątpliwej natury, dlatego nie powinna być traktowana na równi z osiągnięciami badaczy nauk ścisłych czy społecznych.
Zobacz koniecznie: Studencki klub rozwiązany przez uczelnię. "Będą wzywać szatana"
Koziołek w swojej odpowiedzi przypomniał, że teologia figuruje w polskich ministerialnych wykazach dyscyplin naukowych od 1965 r. nieprzerwanie po dziś dzień. Przypomina, że nawet wybitne uczelnie prowadzą studia teologiczne. Wymienia chociażby Oxford, Cambridge, St. Andrews, Nottingham, Tybingę, Leuven, Humboldta w Berlinie i Sapienzę w Rzymie.
Za współczesną obecnością teologii w uniwersytetach przemawiają potrzeby kształcenia, które przygotowuje do wykonywania profesji duchownego, nauczyciela przedmiotów odnoszących się do problematyki religijnej; etyków, kulturoznawców, dziennikarzy. Ale przede wszystkim studia teologiczne zapewniają możliwość realizacji bezinteresownej pasji poznania tej części dorobku kulturowego ludzkości - uważa Koziołek.
Rektor UŚ przywołał także wielkie nazwiska myślicieli, którzy dzięki rozważaniom teologicznym dołożyli cegiełkę do rozwoju tradycji humanistycznej.
Styl Pańskiego listu budzi mój głęboki sprzeciw. Lekceważenie czy wręcz szydzenie z pracy koleżanek i kolegów na podstawie wybranych ad hoc tytułów prac dyplomowych nie jest sposobem prowadzenia akademickiej debaty naukowej - odpisał Koziołek Migalskiemu.
Całą zawartość dyskusji między dwoma dżentelmenami możecie zobaczyć na stronie uniwersyteckiej gazety.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.