pogoda
Warszawa
18°
Beata Bialik
Beata Bialik | 
aktualizacja 

Grzegorz Borys wziął specjalny plecak. "Może schodzić pod ziemię"

1166

Tysiąc policjantów, kolejny dzień obławy i europejski nakaz aresztowania wydany przez sąd. Grzegorz Borys, zawodowy żołnierz podejrzewany o zabicie sześcioletniego syna z survivalowym plecakiem nadal się ukrywa. Jak działa zbieg i co zapewnia mu przetrwanie w trudnych warunkach, w rozmowie z o2.pl wyjaśnia Paweł Szlendak, instruktor survivalu z grupy Partyzanci Lubelszczyzny.

Grzegorz Borys wziął specjalny plecak. "Może schodzić pod ziemię"
Paweł Szlendak o ukrywającym się Grzegorzu Borysie (Facebook, Partyzanci Lubelszczyzny)

Wciąż nie udaje namierzyć się Grzegorza Borysa, mieszkańca Gdyni, który w piątek 20 października prawdopodobnie zabił sześcioletniego syna, po czym zbiegł z pełnym ekwipunkiem w stronę okolicznych lasów.

Media, reklama, zakupy- Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.

44-latek w dniu popełnienia zbrodni przebywał na zwolnieniu lekarskim. Na co dzień pracował w armii, w Marynarce Wojennej.

Jak informowali policjanci, miał dobrze przygotować się do ucieczki. Zabrał ze sobą plecak ze specjalistycznym sprzętem do survivalu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Obława na nożownika z Wrocławia. Policja publikuje film
NA ŻYWO

Co mogło znaleźć się na wyposażeniu ekwipunku, który zabrał ze sobą poszukiwany? W rozmowie z o2.pl wyjaśnia ekspert i instruktor survivalu w grupie Partyzanci Lubelszczyzny, Paweł Szlendak:

Jeśli trwają poszukiwania na szeroką skalę, a poszukiwany ma wojskowe doświadczenie to na pewno nie używa ognia - podkreśla Paweł Szlendak w rozmowie z o2.pl i dodaje, że takie działanie umożliwia skutecznie ukrycie się w lesie przed termowizją.

Ekspert dodaje, że choć w lesie w ukryciu się pomóc może zwykły szałas z 20-30 centymetrową warstwą ściółki, prawdopodobnie poszukiwany ukrywa się głębiej.

Może schodzić pod ziemię, wykorzystywać zagłębienia w terenie w celu zamaskowania. Tak działa wojsko, bo szałasy są symetryczne i rzucają się w oczy - tłumaczy ekspert.

Paweł Szlendak dodaje, że ukrywający się Grzegorz Borys prawdopodobnie ma na sobie odzież maskującą, prawdopodobnie korzysta też z zapasów żywności, które zabrał ze sobą. "Do tego pełna termika by przetrwać w niskich temperaturach bez ognia" - mówi.

Zostaje kwestia pozyskiwania wody. Musi mieć filtr do uzdatniania, taki który wystarczy włożyć do zbiornika wodnego i już można pić ją swobodnie bez obawy o powikłania zdrowotne. Zwykły cywil musiałby używać do tego ognia - dodaje Szlendak
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Próbowała umówić się na badanie. Dzwoniła 700 razy. "Ciągle zajęte"
Zmienna pogoda w najbliższych dniach. Wystąpią burze i opady deszczu
Tymczasowy zwierzchnik Watykanu. Kim jest kard. Kevin Farell?
Polka wspomniała swoje pierwsze spotkanie z Franciszkiem. "Przełamanie lodów"
Włoskie media o zmarłym papieżu: "Rewolucjonista"
Jest pozew przeciwko administracji Trumpa. Chodzi o miliardy dolarów
Chiny prezentują nową superbroń. Ekspert mówi, jak mogą ją wykorzystać
Pogrzeb papieża Franciszka. Tego dnia Watykan ogłosi decyzję
Oddali hołd papieżowi Franciszkowi. Tłumy wiernych w Argentynie
Wyniki Lotto 21.04.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Biebrzański Park Narodowy płonie. Służby walczą bez wytchnienia
Tragedia na Sardynii. Polak zmarł na pokładzie samolotu
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić