pogoda
Warszawa
18°

Grzegorz Borys zamordował synka. Widok grobu 6-latka łamie serce

27

O tej tragedii mówiła cała Polska. 20 października 2023 roku w Gdyni policjanci dokonali makabrycznego odkrycia. W jednym z mieszkań przy Górniczej znajdowało się zakrwawione ciało 6-latka. O zbrodnię podejrzewano ojca dziecka, Grzegorza Borysa. Teraz dziennikarze odwiedzili grób bestialsko zabitego chłopczyka.

Grzegorz Borys zamordował synka. Widok grobu 6-latka łamie serce
Grzegorz Borys zamordował 6-letniego synka Olka. Tak wygląda grób chłopca. (POLICJA)

Nie milkną echa dramatu, do jakiego doszło 20 października br. w Gdyni. Tego dnia matka 6-letniego Olka wróciła wcześniej z pracy. Dręczyły ją złe przeczucia. W domu kobieta zastała szokujący widok. Jej dziecko leżało martwe z ranami ciętymi szyi. Zaalarmowała policję.

Na miejscu prokurator i mundurowi przez wiele godzin zabezpieczali ślady zbrodni. Od razu rozpoczęli też poszukiwania podejrzanego o morderstwo ojca chłopca - Grzegorza Borysa. 44-latek był żołnierzem Wojska Polskiego. W mieszkaniu miał pozostawić tajemniczy list, w którym napisał m.in.: "wszyscy jesteście bestiami".

Grzegorz Borys zamordował synka. Widok grobu 6-latka wyciska łzy z oczu

Obława na Grzegorza Borysa trwała 18 dni. 6 listopada br. w zbiorniku wodnym Lepusz w Gdyni specjaliści natrafili na ciało mężczyzny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Policjanci wreszcie złapali zabójcę. Śledztwo trwało ponad 10 lat
NA ŻYWO

Według sekcji zwłok, 44-latek popełnił samobójstwo. Miał na ciele rany cięte oraz dwa ślady po postrzale z broni pneumatycznej. Bezpośrednią przyczyną śmierci okazało się jednak utonięcie.

Z pogrzebem zamordowanego Olusia - ze względów bezpieczeństwa - czekano do momentu odnalezienia Grzegorza Borysa. Jak ustalił teraz "Fakt", ostatnie pożegnanie 6-latka odbyło się już kilka dni temu. Miało charakter prywatny, bez udziału mediów.

Dziecko spoczęło na jednym z cmentarzy w Gdyni. Dla dobra najbliższych dziennikarze nie ujawnili jednak, na którym dokładnie. 6-latek został pochowany w rodzinnym grobowcu. Na mogile ułożono wieńce z białych kwiatów. Dwa z nich - w kształcie serc - pochodzą od mamy i braciszka oraz dziadków Olka.

Napisy na szarfach są tak bolesne, że aż trudno je przywoływać... "Byłeś słoneczkiem naszego życia", "Kochany Aniołku na zawsze zostaniesz w naszych sercach" - napisano na nich - czytamy na Fakt.pl.
Autor: PŁA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Pożary w New Jersey. Ewakuacja tysięcy mieszkańców
"Dzieci były zaczepiane". Zrobiła zdjęcia cudzoziemcom. Niepokój w Elblągu
Elon Musk zmienia priorytety. Wybrał Teslę zamiast Trumpa
IMGW wydało ostrzeżenia. Pojawią się na północy i południu kraju
Ukraińcy śledzą polskie wybory prezydenckie. Mają swojego kandydata
Zdjęcie z Poznania zobaczy cała Polska. Grasowała w drogerii
Urodziła na ulicy. Oto co zrobiła z dzieckiem. Szok w Tajlandii
Czterej polscy kardynałowie wybiorą nowego papieża
Niemiec pojechał do polskiej szkoły pod Radomiem. Ocenił uczniów
Łzy rosyjskiej propagandystki. Twierdzi, że chciała jechać na wojnę
Paraliż w USA. Problem dotyczy głównie dzieci i młodzieży
Mark Zuckerberg podjął trudną decyzję. Po blisko 10 latach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić