39-letni piosenkarz stanął przed sądem w Leicester. Były wokalista Kasabian został skazany na 200 godzin prac społecznych za pobicie byłej narzeczonej.
Początkowo Tom Meighan nie przyznał się do winy. Podczas rozprawy odtworzono jednak nagranie z ataku. Wtedy oskarżony rozpłakał się i przyznał do pobicia.
Czytaj także: Tragiczna śmierć gwiazdy Bollywood. Aktor miał 34 lata
Do ataku doszło 9 kwietnia. Gwiazdor dotkliwie pobił byłą narzeczoną na oczach dziecka, które wezwało policję.
Podczas napaści Tom Meighan był pijany. Jego obrończyni tłumaczyła, że gwiazdor ma głębokie wyrzuty sumienia i czuje się upokorzony, przez to co zrobił. Dodała, że stoczył "walkę z alkoholem".
Muszę wziąć pod uwagę fakt, że nie tylko zraniłeś panią Ager, ale także zawiodłeś wielu ludzi - członków zespołu i tych, którzy kochają twoją muzykę. Będą zszokowani tym, co zrobiłeś tamtej nocy - skomentował wyrok sędzia Nick Watson.
Tom Meighan odszedł z zespołu Kasabian
Dzień przed rozprawą Tom Meighan odszedł z Kasabian. Zespół wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że nie może akceptować wyroku za napaść.
Gdy tylko dowiedzieliśmy się o zarzutach postawionych Tomowi, jako zespół podjęliśmy decyzję, że nie możemy już z nim współpracować. Przemoc domowa jest czymś, czego nigdy nie można usprawiedliwić - napisano w komunikacie.
Zobacz także: Maryla Rodowicz o rozwodzie: "Kiedy mąż mnie opuścił, wpadłam w panikę"