"Rozpoczynamy długą i trudną wojnę. Wojnę wymusił na nas morderczy atak Hamasu - napisał w nocy z soboty (7 października) na niedzielę (8 października) premier Izraela Benjamin Netanjahu na portalu X (dawniej Twitter).
Pierwsza faza wojny kończy się zniszczeniem większości sił wroga, które przedostały się na nasze terytorium. Jednocześnie rozpoczęliśmy ofensywę i będzie ona kontynuowana bez wytchnienia, aż do osiągnięcia celów. Przywrócimy bezpieczeństwo obywatelom Izraela i zwyciężymy - dodał Netanjahu.
Szef izraelskiego rządu zapowiedział także "srogą zemstę" na bojownikach Hamasu. - Izrael dosięgnie bojowników Hamasu w każdym miejscu, w którym się ukryją - powiedział premier Izraela Benjamin Netanjahu, cytowany przez Reuters.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaapelował również do ludności Gazy o opuszczenie terytoriów, na których przebywają bojownicy.
Wymiana ognia w Izraelu
Trwa nieustanna wymiana ognia. Z dostępnych informacji wynika, że pocisk wystrzelony przez Hamas uderzył nocą w szpital w izraelskim mieście Aszkelon. Na szczęście nie ma ofiar śmiertelnych.
Inna rakieta terrorystów Hamasu spadła na budynek mieszkalny w tym samym mieście.
Czytaj również: Terroryści z Hamasu porwali izraelskiego chłopca. Jest nagranie
Z kolei izraelski atak rakietowy na Gazę, miasto w Autonomii Palestyńskiej będące stolicą Strefy Gazy, spowodował zawalenie się wieżowca Al-Watan.
Z nagrań, które opublikowane w sieci dowiadujemy się, że w kierunku Strefy Gazy jechały także kolumny czołgów, tak więc Izrael atakował cele nie tylko z powietrza.
Hamas zaatakował Izrael. Udało się uwolnić zakładników
Wiadomo także, że armii izraelskiej udało się uwolnić 50 zakładników w kibucu Beeri na południu Izraela.
Czytaj także: Rosjanin przebywał w Izraelu. Reakcja na atak Hamasu
Źródło: Serwis X, Reuters, PAP