Policjanci z Posterunku Policji w Debrznie od dłuższego czasu pracowali nad sprawą kradzieży dokonywanych w jednym z miejscowych sklepów. Z posiadanej informacji wynikało, że z placówki regularnie giną pieniądze pochodzące z utargu, w kwotach nie mniejszych niż tysiąc złotych.
Wraz z właścicielem sklepu próbowali ustalić kto stoi za haniebnym procederem i podbiera pieniądze. W końcu zdecydowali się urządzić wspólnie zasadzkę na złodzieja.
Okazał się nim przedstawiciel handlowy firmy z napojami, który stale współpracował ze sklepem. W sumie, jego łupem padło prawie 30 tysięcy złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W wyniku zaplanowanej zasadzki 5 czerwca, w środowy poranek zatrzymali osobę podejrzaną o dokonywanie kradzieży. Sprawcą okazał się przedstawiciel handlowy, mieszkaniec powiatu chojnickiego - relacjonuje pełniąca obowiązki rzecznika prasowego człuchowskich policjantów Renata Konopelska.
Czytaj także: Ukradł mięso ze sklepu. Policja publikuje wizerunek podejrzanego i apeluje o pomoc w ustaleniu jego tożsamości
Mężczyzna złożył wyjaśnienia, w sprawie trwa obecnie postępowanie. Jak ustaliła Gazeta Pomorska, mężczyzna w prywatnych rozmowach nie przyznaje się ejdnak do winy.
Osobom, które wprost pytały mężczyznę o zatrzymanie w Debrznie, mówił że to pomówienia, innym że zbierał pieniądze na chorą dziewczynkę, a jeszcze innym, że dostał w sklepie plik banknotów, jako zapłatę za dowieziony towar, ale nie przeliczał otrzymanych kwot - informuje Gazeta Pomorska.
Okazało się także, że przedstawiciel handlowy na co dzień pełni funkcję... radnego powiatu chojnickiego. Burmistrz pytany przez lokalne media nie komentuje jednak sprawy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.