Helikopter straży pożarnej runął na budynek w Popano Beach około godziny 8:45 czasu miejscowego w poniedziałek (28 sierpnia). O zdarzeniu informuje Fakt. Bezpośrednim powodem tragicznego wypadku miała być utrata kontroli nad maszyną Eurocopterem EC135.
Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratownicze, które przystąpiły do akcji. Z medialnych doniesień wynika, że uszkodzony apartamentowiec stracił znaczną część dachu.
Moment katastrofy został nagrany przez użytkownika Twittera i opublikowany w sieci. Na materiale wideo widać, że za helikopterem "ciągnie się" czarna smuga. Lot wydaje się jednak stabilny. W pewnym momencie maszyną obróciło. Helikopter zaczął się kręcić, aż w końcu uderzył z impetem w ziemię.
Co z poszkodowanymi?
Wiadomo, że w helikopterze znajdowały się trzy osoby. Federalna Administracja Lotnicza (FAA) poinformowała, że dwóch osób nie udało się uratować. Trzeci pasażer śmigłowca został przetransportowany do szpitala. Nie wiadomo czy ostatecznie wśród ofiar jest pilot feralnego lotu.
W zdarzeniu niegroźnie ucierpieli także cywile znajdujący się na ziemi. Próbowali oni pomóc załodze helikoptera, angażując się w działania ratownicze i próbując wydostać członków załogi ze zniszczonej maszyny.
Amerykańska Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu będzie badać, dlaczego pilot stracił kontrolę nad maszyną. Badane będą także pozostałe okoliczności katastrofy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.