Tygrysy syberyjskie (zwane także tygrysami amurskimi) wzięły udział w rosyjskim projekcie badawczym. Borys i Swietłaja wychowywali się razem w specjalnych warunkach, w celu wypuszczenia ich na wolność.
Czytaj także: Niemcy biją na alarm. Możliwa prawdziwa plaga
Gdy zwierzęta skończyły 18 miesięcy, wróciły na leśne tereny. Jak informuje "Bild" wypuszczono je w różnych miejscach w wysokich górach Sichote-Alin na wschodzie Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tęsknił za ukochaną tygrysicą. Przeszedł 200 km
Tygrys Borys nie chciał jednak żyć bez swojej towarzyszki. Ważący 325 kilogramów zwierz przeszedł 200 km, aby dotrzeć do miejsca pobytu Swietłaji. Badacze sprawdzili, że tygrys przeszedł całą drogę praktycznie w linii prostej.
Od momentu spotkania, tygrysy udały się w dalszą podróż razem. Sześć miesięcy później na świat przyszły małe tygrysy.
Historia Borysa i Swietłaji to nie tylko scenariusz na film. Naukowy eksperyment pokazuje, że tego rodzaju działania przystosowujące dzikie zwierzęta do życia w naturze ma sens.
Tygrysy syberyjskie zostały wypuszczone przez badaczy związanych z organizacjami działającymi na rzecz praw zwierząt.
To badanie stanowi ekscytujące, nowe odkrycie, które zapewni działaczom na rzecz ochrony przyrody większe możliwości sprowadzenia tygrysów z powrotem do tych części Azji, w których niegdyś żyły - powiedział dr Luke Hunter, dyrektor wykonawczy programu WCS Big Cats, cytowany przez "Bild".
Badanie polega na wychowaniu tygrysów syberyjskich w specjalnych klatkach, gdzie kontakt z ludźmi ograniczony jest do minimum. Młode tygrysy uczą się m.in. polowania i funkcjonowania w warunkach naturalnych. Dzięki temu są później przystosowane do życia na wolności.