Co mogą robić kobiety na emeryturze? Z pewnością wiele rzeczy. Chyba mało kto zakłada jednak, że zrzeszą się w wielką organizację i będą walczyć przed Europejskim Trybunałem Spraw Człowieka ze swoim rządem. Tak właśnie stało się w przypadku ponad 2,5 tys. kobiet ze Szwajcarii, w większości ponad 70-letnich seniorek.
Historyczne orzeczenie
Sprawa skierowana do Strasburga przez KlimaSeniorinnen Schweiz jest historyczna. Po raz pierwszy Trybunał przyjrzał się bowiem temu, do jakiego stopnia działalność na rzecz ochrony klimatu to odpowiedzialność rządu danego kraju. Historyczne jest więc i orzeczenie, że ta odpowiedzialność faktycznie istnieje.
W orzeczeniu Trybunał stwierdził, że Szwajcaria narusza prawa człowieka starszych kobiet, bo państwo nie podejmuje niezbędnych kroków w celu zwalczania zmiany klimatu. Szwajcaria nie osiągnęła własnych - niewystarczających - celów redukcji emisji gazów cieplarnianych. Władze nie działały też ani w odpowiednim czasie, ani w odpowiedni sposób, aby wdrożyć środki łagodzące skutki zmiany klimatu.
Czytaj także: Zostali bez niczego. Dramat Polaków w Dubaju
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rezultatem będą m.in. coraz częstsze i intensywniejsze fale upałów, które stanowią realne i poważne zagrożenie dla zdrowia oraz życia prywatnego i rodzinnego starszych kobiet. W ten sposób naruszono artykuł 8, który dotyczy prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Warto też dodać, że Trybunał nie tylko stanął po stronie skarżących, ale i przyznał im status ofiary.
- Ten wyrok to nie tylko nasze zwycięstwo. Nasze zwycięstwo jest zwycięstwem wszystkich pokoleń - podsumowała Rosmarie Wydler-Wälti, współprzewodnicząca KlimaSeniorinnen.
Szwajcaria musi teraz dostosować swoje cele klimatyczne do wskazań nauki. I ma je realizować.
Znaczenie dla całego świata
Nie ma możliwości odwołania się od orzeczenia. Co więcej, decyzja Trybunału ustanawia precedens prawny dla 46 krajów, które podpisały Europejską Konwencję Praw Człowieka. Teraz wszystkie te państwa mogą zostać poproszone przez swoich obywateli o przegląd i, jeśli to konieczne, wzmocnienie polityki klimatycznej na podstawie orzeczenia Trybunału.
Znaczenie tego wyroku nie może być przecenione. Będzie on miał ogromne znaczenie dla dalszych procesów klimatycznych przeciwko państwom i firmom na całym świecie i zwiększy ich szanse na sukces. Wyrok pokazuje obywatelom, sędziom i rządom w całej Europie, czego wymaga ochrona klimatu, aby szanować prawa człowieka - powiedziała Cordelia Bähr, główna prawniczka reprezentująca seniorki.
- Wyrok ten, z uwagi na ugruntowaną międzynarodową reputację Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, będzie miał istotne znaczenie jako tzw. niewiążący precedens i będzie brany pod uwagę przy ocenie spraw klimatycznych nie tylko w Europie, ale także przed sądami pozaeuropejskimi, gdy podnoszone będą zarzuty naruszenia praw człowieka - dodał dr hab. Marcin Stoczkiewicz z fundacji prawniczej ClientEarth.
Według Stoczkiewicza wyrok ten ma bardzo istotne znaczenie także dla naszego kraju. - Co prawda Polska nie była stroną tego postępowania, więc nie jest związana dzisiejszym wyrokiem wprost. Jednak, jak wyjaśnił ekspert, określony przez Trybunał pozytywny obowiązek ochrony praw człowieka przed skutkami zmiany klimatu wskazuje kryteria, które będą brane pod uwagę przez Trybunał przy rozstrzyganiu podobnych spraw w przyszłości.
Trybunał może rozpatrywać m.in. czy konkretne państwo przyjęło harmonogram osiągnięcia neutralności klimatycznej bądź pośrednie cele ograniczenia emisji dwutlenku węgla. A także czy dowody potwierdzają, że te cele są realizowane.
To nie koniec
Utarło się, że zmianą klimatu najbardziej przejmuje się młodsze pokolenie, bo to ono poniesie o wiele większe konsekwencje kryzysu klimatycznego, który dopiero się rozkręca. Przykład ze Szwajcarii pokazuje jednak, że to problem, który może stać się ważny dla każdego.
- Nie jesteśmy stworzone do siedzenia w fotelu bujanym i robienia na drutach. Statystycznie wiemy, że za 10 lat już nas nie będzie. Zatem cokolwiek teraz robimy, nie robimy tego dla siebie, ale dla dobra naszych dzieci i dzieci naszych dzieci - podsumowała w rozmowie z BBC Elisabeth Stern, 76-letnia członkini KlimaSeniorinnen.
Warto przy tym dodać, że historia wcale nie zakończy się w Strasburgu. Sprawa KlimaSeniorinnen znalazła się również na agendzie Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości. W przyszłym roku odbędą się przed nim przesłuchania w sprawie wszystkich rządowych zobowiązań dotyczących sprawiedliwości klimatycznej, w tym Szwajcarii.
Szymon Bujalski, "Dziennikarz dla Klimatu"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.