Ostatnie stosunki dyplomatyczne Jerozolima zawarła 26 lat temu z Jordanią. Podpisanie dokumentu z ZEA to historyczny moment i kolejny krok w stronę zjednoczenia Bliskiego Wschodu. Izrael i obywatele Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie są zadowoleni.
Czytaj także: Skąd wziął się Koronawirus. Potwierdzają się podejrzenia
Reakcja była natychmiastowa. Na ulicach Abu Zabi trwają protesty. Mieszkańcy palą zdjęcia z podobiznami Trumpa i flagi Izraela.
Dokument przewiduje zawieszenie przez Izrael planów przyłączenia dużej części okupowanych terenów. Ponadto święte miejsca w Jerozolimie zostaną otwarte dla wyznawców wszystkich wyznań.
W najbliższych tygodniach władze obu państw mają spotkać się, by podpisać kolejne dokumenty. Zostaną omówione kwestie linii lotniczych, turystyki, czy postawienia ambasad.
To przełomowy krok dla całego Bliskiego Wschodu. Porozumienie wpłynąć może na zawarcie pokoju w tej części świata. Oba kraje połączył niepokój związany z wpływami Iranu. Sam Iran skomentował sytuację: haniebne.
Czytaj także: Podwyżki w Sejmie. Posłowi jest mało? "To są szczyty"