Holendrzy chcą przyspieszyć proces szczepień swoich obywateli. Pomimo rekordowo wysokiej liczby chętnych do przyjęcia preparatu w tym kraju (87 proc.) podjęto decyzję, aby przekonać tych niezdecydowanych i sceptycznie nastawionych. Środki, które wybrano, mogą wywoływać spore zdziwienie.
18 czerwca minister zdrowia Holandii skierował list do parlamentarzystów. Hugo de Jonge ostrzegał w nim przed jesienną falą zachorowań. Zwrócił również uwagę, że doprowadzić do niej mogą niezaszczepieni, którzy są zagrożeniem dla innych. Polityk przekonywał, że przychodnie wraz z lokalnymi władzami powinny wszelkimi możliwymi sposobami zachęcać ich do przyjęcia preparatu.
GGD i władze lokalne znają najlepiej charakterystykę swojego regionu, mają także ogromny potencjał organizacyjny, aby podjąć takie działania - napisał w liście minister.
Czytaj także: Kierowca odmówił mu podwózki. Niewiarygodne, co zrobił
Okazuje się, że program zachęcania do szczepień działa już w kilku gminach. Np. na północy kraju każdy zaszczepiony miał otrzymać w nagrodę... śledzia. Niedawno osoby, które przyjęły dawkę w Utrechcie, mogły uczestniczyć dzięki temu w specjalnie zorganizowanym koncercie w poczekalni. Ponadto jeden z holenderskich portali poinformował, że przygotowywany jest już podkład muzyczny do wszystkich placówek w kraju.
Czytaj także: Nie żyje Jason Kelk. Ważny pacjent COVID-19
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.