Dramatyczne zdarzenie miało miejsce w niedzielę 26 lutego w niewielkiej miejscowości Sałkowice w województwie warmińsko-mazurskim. Po godzinie 1:00 w nocy 35-latek kierujący passatem poprosił swojego ojczyma, by pomógł mu odholować auto przy pomocy ciągnika rolniczego.
Koszmar w Sałkowicach. Holowali auto ze zwłokami
Gdy mężczyźni dotarli na posesję znajdującą się kilkadziesiąt metrów dalej, dokonali wstrząsającego odkrycia. Spod osobowego volkswagena wystawało ludzkie ciało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przerażeni mężczyźni zadzwonili po pomoc. Na miejsce przybyli funkcjonariusze z komisariatu w Pasłęku oraz załoga karetki pogotowia. Niestety, na pomoc poszkodowanemu było już za późno. Medycy stwierdzili zgon znajdującego się pod kołami samochodu 37-latka.
Jak na razie nie są znane dokładne okoliczności tajemniczego zdarzenia. Wstępnie funkcjonariusze stwierdzili, że kierujący passatem 35-latek, poruszając się jedną z dróg w Sałkowicach, najechał na leżącego na jezdni mężczyznę, lub go potrącił.
Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości kierowcy osobówki. Okazało się, że feralnej nocy mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Zarówno 35-latek, jak i jego 69-letni ojczym zostali zatrzymani w policyjnym areszcie.
Na miejscu czynności obecny był prokurator. Wyjaśniane są obecnie okoliczności tego zdarzenia - poinformował w komunikacie nadkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.