Przypomnijmy, że Zbigniew Ziobro napisał do Szymona Hołowni kilka dni temu. W liście poprosił o powołanie biegłych, którzy mają zbadać jego stan zdrowia. Były minister sprawiedliwości podkreślił, że "chce zeznawać przed sejmowymi komisjami śledczymi".
Marszałek Sejmu potwierdził, że dostał apel od lidera Suwerennej Polski. Przekazał go do komisji śledczych, które chcą powołać Ziobrę na świadka. Chodzi m.in. o komisję ds. wyborów kopertowych i komisję analizującą sprawę Pegasusa.
To już jest w dyspozycji komisji. To nie jest kwestia, którą powinien zajmować się marszałek Sejmu. Skierowałem ten apel do właściwego organu, czyli do komisji, która może powołać Zbigniewa Ziobro na świadka - przekazał w rozmowie z TVP Info Szymon Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marszałek nie ma wątpliwości, ale...
Hołownia zaznaczył, że "nie ma wątpliwości dotyczących stanu zdrowia Zbigniewa Ziobry", ale "wątpliwości wzbudza fakt, że były minister sprawiedliwości udziela wywiadów i jest aktywny, a to już pewna sprzeczność".
Marszałek Sejmu dodał, że usprawiedliwienia nieobecności sejmowej cały czas wpływają do prezydium, a wicemarszałek Piotr Zgorzelski (odpowiadający za rozpatrywanie takich usprawiedliwień "nie zgłasza do nich żadnych uwag".
Lider Polski 2050 podkreśla też, że "bardzo współczuje samemu Ziobrze i jego rodzinie", ale chce rozliczenia jego rządów.
To, co Ziobro i jego koledzy oraz podwładni przez osiem lat robili w państwie i do czego doprowadzili system wymiaru sprawiedliwości, finanse publiczne i nasze zaufanie do państwa wymaga rozliczenia, ale na pewno zgodnie ze standardami i w sposób humanitarny - stwierdził marszałek Sejmu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.