Wyborom prezydenckim towarzyszy wiele spekulacji. Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się Mateusza Morawieckiego z Prawa i Sprawiedliwości czy Rafała Trzaskowskiego z Koalicji Obywatelskiej.
Szymon Hołownia ma również swoją wizję prezydentury, która - jak zaznacza – skupia się na przebudowaniu relacji w kraju, by było mniej ciśnienia, a więcej wspólnej pracy.
Jak czytamy w "Super Expressie", wyborcy Trzeciej Drogi chcą, aby Hołownia kandydował na fotel prezydenta Polski. 85 proc. ankietowanych w sondażu dla "SE" jest za tym, aby Hołownia wystartował w wyborach na prezydenta. 10 proc. jest odmiennego zdania, a 5 proc. nie ma w tej sprawie stanowiska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozmowy o kandydatach na prezydenta jeszcze przed nami. Teraz musimy skupić się na tym, jak w koalicji działać razem, żeby osiągnąć wspólne cele. W wyborach 15 października pokazaliśmy, że potrafimy pracować zespołowo i dawać ludziom realny wybór. Nie wydaje mi się, żeby dzisiaj Polki i Polaków jakoś specjalnie pasjonowała dyskusja o jednym kandydacie - mówił Hołownia.
Czytaj także: Lewica nie da zgody. Gawkowski nie zostawia złudzeń
Nie wszyscy są jednak zadowoleni z kandydatury Szymona Hołowni. Lech Wałęsa, były prezydent Polski, wyraził swoje niezadowolenie z pomysłu, aby Hołownia był wspólnym kandydatem Trzeciej Drogi. Jego zdaniem nie pasuje do wyścigu o władzę w Belwederze.
To kaznodzieja, a kaznodziei nie potrzebujemy, nie chcemy, więc mam przy nim wątpliwości. Rafał Trzaskowski powinien zostać kandydatem, bo miejsce Donalda Tuska jest w rządzie, gdzie się świetnie sprawdza - mówił Wałęsa.
Koalicja Obywatelska także obawia się, że Hołownia zabierze część głosów ich kandydatowi, co zwiększyłoby szanse na zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.