W ciągu zaledwie ośmiu godzin w regionie Walencji spadła ilość deszczu równoważna rocznym opadom, odcinając od świata wiejskie społeczności, z których niektóre można teraz osiągnąć tylko helikopterem.
Hiszpańskie władze ostrzegły, że liczba ofiar może wzrosnąć, ponieważ nie jest obecnie możliwe ustalenie, ile osób jest zaginionych. To najgorsza katastrofa naturalna w kraju od dziesięcioleci.
Mieszkańcy miasta Utiel w środę wyszli na ulice, by zmierzyć się ze skutkami niszczycielskich powodzi błyskawicznych, które przetoczyły się przez ich domy, zmywając samochody, uszkadzając budynki i pozostawiając gruz w całej okolicy.
Brytyjka Karen Loftus z Dorset opisała, jak cudem uniknęła śmierci, wydostając się przez okno samochodu tuż przed tym, jak został on porwany przez wodę.
Ona i jej mąż podróżowali autostradą AP-7 do swojego domu w Alicante, gdy zostali zaskoczeni przez ulewę.
Po dziesięciu minutach postoju woda zaczęła wpływać do samochodu - powiedziała Loftus w rozmowie ze "Sky News".
Ciśnienie uniemożliwiło otwarcie drzwi, więc para zdecydowała się uciec przez okna. - Tuż po tym, jak wyszliśmy z samochodu, inny pojazd przepłynął nad naszym - dodała, zauważając, że woda sięgała im już do piersi. Udało im się schronić w ciężarówce, ale stracili wszystko, w tym samochód i pamiątki sprzed 20 lat.
Zapukaliśmy do drzwi ciężarówki. Uratował nas fantastyczny maroński kierowca. Gdybyśmy po prostu zostali w samochodzie, nie wiem, co by się stało. To przerażające - dodała.
Horror w Hiszpanii. Premier zabrał głos
Liczba potwierdzonych ofiar śmiertelnych wzrosła już do ponad 90, a oczekuje się, że będzie dalej rosnąć. Całe miasta zostały zalane, samochody zmyte, a ludzie uwięzieni w swoich domach w niemal apokaliptycznych scenach. Rząd ogłosił trzy dni żałoby, nazywając powódź najgorszą katastrofą naturalną w Hiszpanii od ponad 50 lat.
Premier Pedro Sanchez zapewnił poszkodowanych, że rząd nie zostawi ich samych. - Cała Hiszpania płacze razem z wami. Naszym absolutnym priorytetem jest wam pomóc... Nie opuścimy was - powiedział Sanchez w telewizyjnym przemówieniu. Zapowiedział również odbudowę zniszczonych ulic, placów i mostów.
Jak donosi "Daily Mail", krytyka spadła na władze lokalne za opieszałość w reagowaniu na nadchodzącą katastrofę. Jedna z brytyjskich emigrantek mieszkających w Walencji stwierdziła, że skutki mogłyby być mniejsze, gdyby wcześniej ostrzeżono mieszkańców. "Wiedzieli, że ta pogoda nadchodzi, ale nie powiedzieli nikomu, żeby został w domu" – powiedziała anonimowo.
Wśród najbardziej dotkniętych obszarów jest miasto Paiporta, gdzie co najmniej jedno dziecko zginęło po tym, jak rzeka przerwała wały i zmyła most. Przerażające nagrania ukazują moment, w którym konstrukcja zawala się pod naporem wody.