Uprawa imbiru w Polsce staje się realną perspektywą dzięki innowacyjnemu projektowi realizowanemu przez zespół prof. dr. hab. Piotra Szulca. W rozmowie z Polską Agencją Prasową naukowiec podkreślił, że dotychczasowe badania potwierdzają możliwość efektywnej uprawy tej egzotycznej rośliny w naszym klimacie.
W krajach takich jak Indie czy Chiny imbir potrzebuje około 10 miesięcy, aby osiągnąć dojrzałość technologiczną. W Polsce udało nam się wydłużyć ten okres do 7 miesięcy, ale pracujemy nad tym, by osiągnąć pełne 10 miesięcy poprzez innowacyjne zabiegi agrotechniczne – zaznaczył naukowiec.
Projekt obejmuje również opracowanie nowatorskiej metody pozyskiwania klarowanego soku z imbiru, co otworzy możliwości produkcji innowacyjnych napojów funkcjonalnych. Ważnym elementem jest stworzenie optymalnych procesów podkiełkowywania kłączy w kontrolowanych warunkach, co przyspiesza wzrost roślin i zwiększa ich efektywność.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uprawa imbiru w Polsce może być niezwykle opłacalna
Ekonomiczny potencjał uprawy imbiru jest znaczny. Szacowane plony mogą sięgać 25 ton z hektara, a cena rynkowa to około 20 zł za kilogram. "Nie ma obecnie bardziej dochodowej rośliny. O tym, czy rolnicy przekonają się do uprawy imbiru, zdecyduje rachunek ekonomiczny" – podkreślił prof. Szulc. Dla porównania, tona pszenicy kosztuje około 700-800 zł, a aby osiągnąć opłacalność, trzeba zebrać około 7 ton z hektara.
Zainteresowanie uprawą imbiru wykazują już teraz gospodarstwa rolne specjalizujące się w uprawie ziemniaków, które dysponują odpowiednim zapleczem technicznym. Badania wskazują, że w ciągu pięciu-sześciu lat uprawa imbiru w Polsce może stać się realna na większą skalę.
Według danych Eurostatu, w 2023 roku imbir był najczęściej importowaną przyprawą do Unii Europejskiej, z wolumenem 114 tys. ton. Od 2013 roku import tej rośliny wzrósł o 112%. Wprowadzenie rodzimej uprawy imbiru mogłoby zmniejszyć zależność od importu i stać się impulsem dla polskiego rolnictwa.