O sprawie poinformował ukraiński koncern energetyczny "Enerhoatom". Jak przekazał w rozmowie z portalem TSN.ua, do zdarzenia doszło na jednym z bloków energetycznych Zaporoskiej elektrowni jądrowej, która obecnie kontrolowana jest przez rosyjskie siły.
Bloger ma kręcić propagandowe filmiki
Najeźdźcy mieli sprowadzić tam rosyjskiego blogera, który miał kręcić propagandowe filmiki i zmuszać ukraiński personel do udziału w wywiadach. Według TSN.ua na terenie elektrowni przebywają też w tej chwili przedstawiciele Rosatomu.
Jak podaje Enerhoatom, najeźdźcy tworzą dla rosyjskiej publiczności mity o udanej eksploatacji zajętej przez najeźdźców elektrowni atomowej na potrzeby Rosji. Energoatom obiecuje wysłać notę o przestępstwach do międzynarodowych organów bezpieczeństwa jądrowego, ponieważ dostęp osób postronnych do takich obiektów jest niedopuszczalny.
Elektrownia atomowa jest pod kontrolą Rosjan
Zaporoska Elektrownia Jądrowa cały czas znajduje się pod kontrolą rosyjskich jednostek wojskowych. Obecnie spośród sześciu działających w Zaporożu reaktorów pracują dwa, a pozostałe są wyłączone. Jest to największa elektrownia jądrowa w Europie, została zbudowana w latach 1980–1986.
W nocy z 3 na 4 marca br. elektrownia znalazła się pod ostrzałem rosyjskich sił, co doprowadziło do pożaru na jej terenie. Obiekt szturmowała kolumna składająca się z ok. 100 pojazdów wojskowych. Podczas ataku zginęło trzech funkcjonariuszy ukraińskiej Gwardii Narodowej, a dwóch zostało rannych.