W poniedziałek, w Święto Konstytucji 3 Maja odbyło się uroczyste posiedzenie Sejmu RP. Wziął w nim udział prezydent Andrzej Duda oraz jego litewski odpowiednik Gitanas Nauseda. W specjalnym zgromadzeniu uczestniczyli również posłowie i senatorowie Polski i Litwy.
Podczas wystąpienia Andrzeja Dudy posłanka Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira wstała z ławy poselskiej i pokazała transparent ze słowem "konstytucja". Jak później wytłumaczyła na swoim Twitterze, sprzeciwiała się w ten sposób temu, że prezydent Polski w żaden sposób nie odniósł się do konfliktu na Ukrainie, w czasie gdy przywódca Litwy o tym stanowczo powiedział.
Dopiero prezydent małej Litwy powiedział o Wolnej Ukrainie, bezprawnej aneksji Krymu, a nie ten nasz "przywutca". Naprawdę, wielki wstyd! - napisała Jachira na Twitterze.
Zełeński spotkał się z Dudą
Mimo zapewnień Klaudii Jachiry o braku wsparcia dla Ukrainy Andrzej Duda zdecydowanie powiedział o integralności terytorialnej tego kraju. Prezydent Polski spotkał się dziś również ze swoim ukraińskim odpowiednikiem, Wołodymyrem Zełeńskim, który przybył do Polski na uroczystości 230. rocznicy uchwalenia konstytucji 3 maja.
Po zakończeniu oficjalnych państwowych obchodów prezydent Polski rozmawiał na Zamku Królewskim z liderem Ukrainy. Andrzej Duda podkreślił, że zarówno Polska, jak i Ukraina przynależą do "wspólnego pnia" kulturowego, historycznego i ustrojowego w Europie, a obecność prezydenta Ukrainy 3 maja w Polsce, to wyraz solidarności i jedności tej części Europy. Za wsparcie dla sąsiada Zełeński podziękował Dudzie.
Chciałbym podziękować Polsce, a szczególnie panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie za wspieranie Ukrainy na jej drodze do struktur euroatlantyckich. Dziękujemy Polsce za twarde stanowisko dotyczące integralności terytorialnej Ukrainy, jak również za to, że Polska jasno opowiada się za nieuznawaniem aneksji Krymu - mówił podczas wizyty w Warszawie Wołodymyr Zełeński.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.