Wybawcą 6-latka, który o mały włos nie zginąłby pod kołami pociągu, był Mayur Shelke, pracownik kolei. Dzięki nagraniu z monitoringu, gdzie zarejestrowano całe zdarzenie, o odwadze 30-latka dowiedzieli się mieszkańcy całego świata. Shelke zaskarbił sobie nie tylko wdzięczność rodziców chłopca, ale także podziw przełożonych i milionów internautów.
Przeczytaj także: Internauci chcą spełnić marzenie powstańca. Wystartowała zbiórka
Uratował dziecko przed śmiercią. Gdy otrzymał nagrodę, podzielił się nią
Ministerstwo Kolei postanowiło docenić odważnego pracownika – 30-latek otrzymał nagrodę w wysokości około 52 tysięcy rupii indyjskich (ponad 2600 złotych). Ku zaskoczeniu wszystkich Mayur Shelke przyjął pieniądze, ale postanowił się nimi podzielić.
Przeczytaj także: Poznajcie Karola z Podlasia. Ten 19-latek robi coś wspaniałego
Jak informuje Asian News International, beneficjentem połowy nagrody będzie chłopiec, którego Mayur Shelke uratował przed pociągiem. 30-latek wyjaśnił, że rodzina 6-latka boryka się z poważnymi problemami finansowymi.
Dowiedziałem się, że ta rodzina słabo radzi sobie finansowo, więc zdecydowałem się im pomóc – tłumaczył Mayur Shelke (Asian News International).
Przeczytaj także: Niesamowita metamorfoza bezdomnego. Nie uwierzysz, jak teraz wygląda
Mayur Shelke podkreślił, że chce, aby ofiarowane przez niego pieniądze zostały wydane na edukację chłopca. 30-latek przyznał, że sam jest ojcem i dlatego nie wahał się ani przez chwilę, widząc dziecko w niebezpieczeństwie. Sytuacja była szczególnie groźna, ponieważ opiekunka 6-latka to osoba niedowidząca, więc nie mogła sama ruszyć podopiecznemu na pomoc, kiedy się poślizgnął.
Moje dziecko jest dla mnie oczkiem w głowie, a ten chłopiec w niebezpieczeństwie przecież także jest ważny dla swoich rodziców. Po prostu poczułem, że coś się we mnie poruszyło i bez zastanowienia rzuciłem mu się na pomoc – relacjonował zdarzenie Mayur Shelke (Times Now News).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.