Tego, że znoszenie ograniczeń jest zagrożone, nie ukrywa premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. - Na tym etapie istnieje kilka ważnych niewiadomych. Uważamy, że ta odmiana (indyjska - dop. red.) jest bardziej podatna na przenoszenie niż poprzednia - innymi słowy, łatwiej przechodzi z człowieka na człowieka - ale nie wiemy, o ile - powiedział polityk.
Powiedziano mi, że jeśli jest on tylko nieznacznie bardziej przenaszalny, możemy kontynuować mniej więcej zgodnie z planem. Ale jeśli wirus jest znacznie bardziej przenaszalny, prawdopodobnie staniemy przed trudnymi wyborami - dodał.
Wielka Brytania. Znoszenie restrykcji wyhamuje?
Liczba przypadków indyjskiej odmiany koronawirusa w Wielkiej Brytanii nieustannie się zwiększa. Mimo to trzeci etap znoszenia ograniczeń przebiegnie bez zmian. Problem dotyczy czwartego etapu.
Ale muszę być szczery, że może to poważnie zakłócić nasze postępy i utrudnić przejście do etapu 4. w czerwcu i muszę jeszcze raz podkreślić, że zrobimy wszystko, co będzie konieczne, aby zapewnić ludziom bezpieczeństwa - podkreślił Johnson.
Czytaj także: Sędzia nie mógł tego słuchać. Krzyczał do księdza, który trzymał krzyż: proszę zamilknąć!
W związku z zagrożeniem powodowanym przez indyjski wariant, Brytyjczycy decydują się na przyspieszenie szczepień. Skracany jest okres pomiędzy podaniem pierwszej i drugiej dawki szczepionki przeciw COVID-19 z 12 do 8 tygodni.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.