O sprawie informuje portal expressilustrowany.pl. Mężczyzna, który zgłosił się do lekarza z urazem żeber, nie otrzymał od niego skierowania na prześwietlenie. Pacjent ambulatorium łódzkiego pogotowia przy ul. Sienkiewicza w Łodzi nie kryje oburzenia.
Skandal! Dlaczego nikt nie poinformował mnie o tym przy rejestracji! Zmarnowałem pół dnia. Lekarz kazał mi jechać do szpitala na ostry dyżur i tam prześwietlić klatkę piersiową - opowiada zdenerwowany mężczyzna po wyjściu z gabinetu w rozmowie z Expressem Ilustrowanym.
Jak ustaliło wyżej wymienione źródło w podobnej sytuacji znalazły się dwie inne osoby, które zgłosiły się na pogotowie z urazami klatki piersiowej.
Czytaj także: Donald Tusk pokazał sondaż. "Tylko pełna mobilizacja"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O to, dlaczego odmówiono pacjentom wykonania RTG, zapytano rzecznika prasowego Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.
Czytaj także: Nowa kasa na dzieci dla rodziców? Nie tak prędko..
To było indywidualne widzimisię przyjmującego lekarza. Lekarz nie powinien odmówić tego badania pacjentom. Zostaną z takiego zachowania wyciągnięte konsekwencje - tłumaczy Adam Stępka.
- Przyjmujący tego dnia ortopeda nie chciał badać urazów klatki piersiowej po sytuacji, która miała miejsce w ubiegłym tygodniu. Na prześwietleniu jednej z pacjentek (90-letniej kobiety) nie było widać odmy płucnej. Nie dopatrzył się jej lekarz, ponieważ RTG to badanie najbardziej powierzchowne. Z tego powodu specjalista nie chciał brać odpowiedzialności za inne podobne przypadki i kierował do szpitala, gdzie wykonywane są badania nie tylko RTG, ale też bardziej szczegółowe - tomografia i rezonsans magnmetyczny - dodaje rzecznik Stępka cyt przez expressilustrowany.pl
Lekarz powinien wykonać RTG i w razie wątpliwości odesłać do szpitala - podkreśla Adam Stępka.