Do zdarzenia doszło 30 lipca w Barra da Tijuca, na zachód od Rio de Janeiro. Wszystko zostało nagrane przez kamery monitoringu miejskiego. Bruno Krupp, wjechał motocyklem w 16-letniego chłopaka.
Tragiczny wypadek
25-latek pędził ulicami miasta z nadmierną prędkością. 16-letni Joao Gabriel Cardim Guimaraes przechodził przez ulicę ze swoją matką, gdy influencer w nich wjechał.
Ucierpiał jedynie 16-latek. Siła uderzenia motoru była tak duża, że chłopakowi urwało nogę. Świadkowie zeznali, że kończyna wzleciała w powietrze i wylądowała ponad 40 metrów od miejsca wypadku.
Na nagraniach widać, jak przerażona matka przytula się do swojego jedynego syna. Na miejsce wezwano pogotowie i zabezpieczono nogę w nadziei, że uda się ją przyszyć. Niestety 16-latek zmarł niedługo po przewiezieniu do szpitala.
Krupp, również ucierpiał w wypadku. W ciężkim stanie, ze złamanym obojczykiem trafił do szpitala. W środę 3 sierpnia został aresztowany po zarzutem morderstwa ewentualnym zamiarem. Na razie pozostanie w szpitalu, później trafi do aresztu.
Niedługo po wypadku okazało się, że zaledwie trzy dni wcześniej Bruno został zatrzymany przez policję. Okazało się, że nie posiada prawa jazdy. Miejscowi powiedzieli lokalnym mediom, że Krupp był dobrze znany z tego, że jeździł za szybko i w bardzo nieostrożny sposób.
Jest znany, każdy weekend spędza tutaj. Te hałaśliwe motocykle, przelatują, czasami przejeżdżają, a kiedy na to spojrzymy, to już jest daleko - powiedział Globo jeden ze świadków zdarzenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.