Ramzan Kadyrow pozostaje wierny Władimirowi Putinowi. Jako jeden z nielicznych przywódców wspiera barbarzyńską inwazję Rosjan na Ukrainę. Regularnie u boku rosyjskich żołnierzy stają również jego oddziały, które pomagają im w walce w zaatakowanym kraju. W związku z zamiłowaniem do publikowania filmów w mediach społecznościowych bywają prześmiewczo nazywani "armią z TikToka". Mimo serii głośnych wpadek faktem jest, że kadyrowcy często na polu bitwy są bezwzględni i bardzo brutalni.
Czytaj także: Kreml reaguje na decyzję Zełenskiego. "Będziemy czekać"
Pomimo wielu przechwałek i groźnych zapowiedzi Kadyrow nie przeprowadził jeszcze żadnej spektakularnej operacji na froncie. Przywódca stał się raczej symbolem nieudolności i nieporadności. Do mediów społecznościowych regularnie trafiają informacje na jego temat, jednak żadna z nich nie dotyczyła sukcesów militarnych.
Zachodni luksus
Kadyrow kreuje się w mediach na potężnego wodza. Niejednokrotnie przyłapano go jednak na kłamstwie. Tak było m.in. kiedy opublikował fotografię ze stacji benzynowej, podpisując ją, że przebywa na terenie Ukrainy. W rzeczywistości sieć ta nie miała w Ukrainie ani jednej placówki.
Tymczasem niedawno podczas transmisji z gabinetu przywódcy internauci zwrócili uwagę na pewien interesujący szczegół.
W rogu gabinetu Kadyrowa stało niezwykle ekskluzywne akcesorium. Internauci zauważyli tam zestaw do uprawiania boksu od francuskiego domu mody Louis Vuitton. W jego skład wchodziły rękawice bokserskie z torbą oraz worek ze stelażem i skrzynią. Premiera zestawu miała miejsce w 2014 roku. Powstało ich zaledwie 25. Tylko bogaci szczęśliwcy mogli sobie pozwolić na jego zakup. Cena wynosiła bowiem 175 tysięcy dolarów. No chyba, że Kadyrow sprawił sobie podróbkę...
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.