Papierosy elektroniczne uznaje się za "zdrowszą" alternatywę wobec tradycyjnych używek tytoniowych, ale trzeba pamiętać, że e-papierosy też mają wysoką zawartość nikotyny. I mogą powodować u nastolatków szybki rozwój uzależnienia.
Do sporego zamieszania doszło ostatnio w Trójmieście. Kilka dni temu strażnicy miejscy od pewnego ojca dostali informację, że przyłapał swojego 14-letniego syna na kupowaniu e-papierosa.
Jak podkreśla portal "Trójmiasto", w trakcie czynności okazało się, że nastolatek nabył produkt w jednym z lokali handlowych na dworcu autobusowym w Gdańsku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprzedawca, który sprzedał e-papierosa nieletniemu, został ukarany mandatem. W związku z zaistniałą sytuacją funkcjonariusze z Referatu Profilaktyki będą także baczniej przyglądać się młodzieży w rejonie dworca autobusowego - podkreślają strażnicy.
Warto przypomnieć, że zgodnie z polskim prawem wyroby tytoniowe i elektroniczne papierosy mogą nabywać wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat.
Problemy w jednorazowymi e-papierosami w Polsce
W Polsce w ostatnich latach bardzo wzrasta sprzedaż "jednorazówek". W 2022 r. sprzedano 32 mln sztuk, a w 2023 r. już ponad 100 mln sztuk. Przytoczyła dane Światowej Organizacji Zdrowia, że co piąty sprzedawany na świecie papieros to właśnie jednorazowy e-papieros smakowy. Przywołała też raport Centrum Monitorowania Rynku, z którego wynika, że wartość rynku "jednorazówek" w Polsce to 2 mld zł.
W lutym Ministerstwo Zdrowia przekazało, że pracuje nad ustawą wprowadzającą zakaz sprzedaży jednorazowych e-papierosów. Niemal 90 proc. z nich jest sprowadzana z Chin i wprowadzana na rynek bez żadnych badań.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.