Policyjna codzienność daleka jest od gonitw, pościgów czy rozbijania grup przestępczych. Co nie znaczy, że nie bywa zaskakująca. Interwencja policjantów ze Środy Śląskiej zdecydowanie należała do niecodziennych. Okazało się, że na terenie jednej z miejscowości należących do gminy Środa Śląska biega spłoszony koń. Policjanci natychmiast udali się na miejsce.
Mieli sporo szczęścia. Zgłaszającą całe zdarzenie okazała się właścicielka stajni. Kobieta cały czas była "na łączach" z mundurowymi i profesjonalnie doradzała im, jak powinni obchodzić się ze zwierzęciem.
Duże podziękowania należą się zgłaszającej, która nie zwlekając, szybko zareagowała i powiadomiła policjantów, a potem służyła dobrą i profesjonalną radą - mówi w rozmowie z Radiem Eska asp. Aleksandra Pieprzycka z komendy w Środzie Śląskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwierzę udało się uspokoić, chwytając spokojnie za jego kantar.
Czytaj także: Okrutna seniorka. Straszne, co robiła Łatkowi
Źrebak na gigancie
Policjanci szybko ustalili, skąd uciekł niepokorny źrebak. Okazało się, że jego właściciel...nawet nie zorientował się, że zwierzę uciekło. Mężczyzna zastrzegł, że na miejsce gdzie złapano jego zwierzę, może przyjechać najwcześniej w ciągu godziny. Policjanci zabezpieczyli konia na terenie posesji.
Właściciel, który dotarł na miejsce, został pouczony w związku z popełnieniem wykroczenia z art.77 KW, które brzmi:
Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 1000 złotych albo karze nagany
Na szczęście w tym przypadku nie doszło do żadnego przykrego zdarzenia i nic nikomu się nie stało. Policjanci przypominają jednak, że spłoszone zwierzę stanowi zagrożenie zarówno dla ludzi jak i dla siebie samego.