Ostatnie walki sił tureckich z terrorystami miały miejsce w regionie Haftanin w północnym Iraku. Jak podaje "AA", komandosi przeprowadzili naloty na ponad 150 celów.
Turcja walczy z Partią Pracujących Kurdystanu. Kolejny sukces
Celem ataku komandosów stały się bazy terrorystyczne w Sinjar, Qandil, Karacak, Zap, Avasin-Basyan i Hakurk. Ministerstwo Obrony Turcji podało do wiadomości publicznej, że bojownicy schronili się w jaskiniach.
Przeczytaj także: Turcja. Aresztowania wojskowych. Na liście ponad 400 nazwisk
W trakcie walk z terrorystami tureccy komandosi wykorzystywali m.in. haubice oraz wyrzutnie rakietowe. Przy użyciu myśliwców zbombardowali okoliczne jaskinie tak, że zawaliły się na ukrywających w środku terrorystów. Po zakończeniu nalotów przystąpiono do kolejnej operacji – drogą lądową i powietrzną – mającej na celu infiltrację oddziałów Partii Pracujących Kurdystanu.
Na temat wydarzeń w północnym Iranie zabrał głos turecki minister obrony Hulusi Akar. Wygłosił oświadczenie skierowane do dowódców wojsk stacjonujących w Iraku. Pochwalił ich za sprawne przeprowadzenie nalotów oraz wyraził nadzieję, że w przyszłości odniosą kolejne sukcesy.
Zawsze prezentowaliście siłę tureckiego komandosa, wierzymy, że zaprezentujecie ją w tych górach jeszcze raz i tak jak wcześniej stworzycie legendę – cytuje treść oświadczenia ministra obrony "AA".
Przeczytaj także: Twitter usuwa dziesiątki tysięcy kont. Czystka w Chinach, Turcji i Rosji