Do tej pory uważaliśmy, że Europa nie jest zagrożeniem, więc nie zwiększyliśmy zasięgu naszych pocisków, ale jeśli Europa chce stać się zagrożeniem, zwiększymy ich zasięg - powiedział generał Husajn Salami.
Groźby to odpowiedź na apele Francji i nacisków ze strony USA i Europy. W ubiegłym tygodniu prezydent Macron zaapelował o podjęcie "bezkompromisowego" dialogu z Iranem w sprawie jego programu rakietowego. Zaproponował też, by nałożyć na Teheran nowe sankcje, by Iran ograniczył swoje próby rakietowe.
Francja jest zaniepokojona dalszym tempem programu irańskiego programu rakietowego, który nie jest zgodny z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231 i który jest źródłem destabilizacji i niepewności w regionie - powiedziała rzeczniczka MSZ Francji Agnes Romatet-Espagne.
Iran zaprzecza, że jego rakiety budowane są do transportu głowic atomowych. Opisuje swój program balistyczny jako "pokojowy i rozwijany wyłącznie w celach defensywnych" - podaje Russia Today.
Jeśli nowe sankcje wejdą w życie, USA będą musiały przenieść swe bazy w regionie 2 tysiące kilometrów od irańskiej granicy, gdyż taki jest zasięg irańskich rakiet - ostrzegł w ubiegłym miesiącu dowódca Gwardii Rewolucyjnej generał Mohammad Ali Dżafari.
Porozumienie nuklearne z Iranem podpisano w 2015 r. Dotyczy ono kontroli irańskiego programu rozwoju broni jądrowej Z Teheranem podpisała je grupa 5+1, czyli USA, Rosja, Wielka Brytania, Francja, Chiny oraz Niemcy. Pierwsza "piątka", to mocarstwa nuklearne i równocześnie stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Dodatkową stroną porozumienia jest Unia Europejska. Dokument miał służyć ograniczeniu programu atomowego Teheranu w zamian za zniesienie międzynarodowych sankcji gospodarczych.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.