Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

ISW: rosyjski atak Oriesznikiem miał przestraszyć Zachód i Ukrainę

Czwartkowy rosyjski atak rakietą pośredniego zasięgu Oriesznik na miasto Dniepr na Ukrainie to część kampanii propagandowej mającej na celu wyolbrzymienie możliwości Rosji i wywarcie presji na Zachód i władze w Kijowie - ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

ISW: rosyjski atak Oriesznikiem miał przestraszyć Zachód i Ukrainę
Władimir Putin chce nastraszyć Zachód? (Getty Images)

Po uderzeniu pociskiem Oriesznik w zakłady zbrojeniowe Jużmasz w Dnieprze rosyjskie media i władze rozpoczęły narrację o wielkim sukcesie wojskowym i technologicznym. Zakłady Jużmasz, w czasach sowieckich produkujące m.in. rakiety SS-20 ("Szatan"), były niegdyś największym przedsiębiorstwem zbrojeniowym w Europie.

Prezydent Władimir Putin podczas piątkowego wystąpienia na Kremlu gratulował armii przeprowadzenia "udanego" testu pocisku balistycznego Oriesznik. Określił atak jako odpowiedź dla "tych, którzy próbują szantażować" Rosję.

Putin podkreślił, że Oriesznik nie jest modernizacją starej rakiety, lecz został stworzony w oparciu o "nowoczesne, nowatorskie rozwiązania". "Żadne państwo nie posiada systemu, przy pomocy którego mogłoby się przed nią obronić" – oznajmił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Spotkanie u prezydentów. To będzie dziś główny temat

Słowa Putina wsparł dowódca Strategicznych Sił Rakietowych, gen. Siergiej Karakajew, twierdząc, że Oriesznik może uderzać w cele w całej Europie i nie ma odpowiednika na świecie. Putin zapowiedział również rozpoczęcie seryjnej produkcji tego pocisku.

Putin tylko straszy?

Amerykańskie i ukraińskie źródła zwracają jednak uwagę, że Oriesznik to "nic nowego". Urzędnicy Białego Domu i Pentagonu potwierdzili, że Rosja wystrzeliła na Ukrainę pocisk balistyczny pośredniego zasięgu (IRBM).

Rzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh poinformowała, że jest to modyfikacja rosyjskiego międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM) RS-26 Rubież. Zaznaczyła również, że Ukraina już wcześniej doświadczała ataków z użyciem pocisków o "znacznie większych" głowicach bojowych niż Oriesznik.

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) podał, że wystrzelona rakieta to w rzeczywistości pocisk Kedr, rozwijany w latach 2018–2019 w celu modernizacji modelu ICBM Jars do ataków na krótszych dystansach. Szef HUR, gen. Kyryło Budanow, wyjaśnił, że "Oriesznik" jest kryptonimem projektu badawczo-rozwojowego pocisku Kedr.

Analitycy ISW, cytowani przez Polską Agencję Prasową, przyznali, że nie mogą niezależnie potwierdzić tych doniesień, ale podkreślili, że są one godne uwagi.

Kreml może przeprowadzić kolejne testy

Zgodnie z oceną Instytutu Rosja nie zaprezentowała nowego arsenału podczas ostatniego ataku rakietowego. Moskwa może czerpać korzyści z rozgłosu wokół tego uderzenia, licząc na to, że podsycanie obaw związanych z Oriesznikiem skłoni Zachód do wycofania wsparcia dla Ukrainy.

ISW zauważa, że Kreml w najbliższych dniach może przeprowadzić kolejne testy z użyciem podobnych pocisków balistycznych, by osiągnąć ten sam efekt propagandowy. Rosyjskie źródła zapowiadają zamknięcie części przestrzeni powietrznej w sobotę i niedzielę w celu przeprowadzenia prób rakietowych, nie precyzując jednak rodzaju testowanych pocisków.

Zastępca szefa HUR, gen. Wadym Skibicki, ostrzegł, że Rosja prawdopodobnie posiada do 10 pocisków Oriesznik i wkrótce przeprowadzi testy wszystkich tych rakiet.

Autor: APOL
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Niepokój u sąsiada Rosji. Krisjanis Karins: "Trzeba robić to, co robi Polska"
29-latek Polak zginął w Hiszpanii. Wiadomo, kiedy odbędzie się pogrzeb
Kylian Mbappe pławi się w luksusie. Wyciekła wartość jego nowego domu
Aktualizacja mObywatela. W aplikacji pojawiły się zmiany
Piłkarskie pytanie zatrzymało uczestnika "Milionerów". Znałbyś odpowiedź?
Tajemnicze zaginięcie 26-latki. Trwają poszukiwania Katarzyny Błaszko
Fałszywy Biały Miś z Krupówek zwinął biznes. Dostał 70 mandatów
Najstarsze wzmianki o nim pochodzą z 1816 roku. Trafił właśnie na Wawel
Kłobuck pożegnał zamordowanego księdza. Na pogrzebie tłumy
Pocałował piłkarkę w usta. Sprawa wróci do sądu
Dodaj do ciasta na oponki. Wyjdą miękkie i delikatne
Zarzuty dla lekarki i pielęgniarek z DPS w Zielonej Górze. W ranach zalęgły się larwy much
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić