Przypomnijmy, że wydarzenia z 10 lipca 2021 roku we wsi Borowce w powiecie częstochowskim na stałe zmieniły tamtejszą społeczność. W sobotnią noc doszło tam bowiem do dramatycznej zbrodni. Jacek Jaworek zabił swojego brata, jego żonę oraz ich 17-letniego syna.
Podejrzany uciekł z miejsca zdarzenia. Mimo intensywnych poszukiwań nie udało się go zatrzymać. Najbardziej prawdopodobne były trzy hipotezy. Pierwsza mówiła, że Jaworek popełnił samobójstwo, ale jego ciała nigdy nie znaleziono. Druga, iż ukrywa się w pobliskich lasach lub na terenie kraju.
Nigdy go jednak nie schwytano. Śledczy uważali, że najbardziej prawdopodobna jest trzecia wersja - Jaworek uciekł za granicę. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym i czerwoną notą Interpolu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert o sprawie Jacka Jaworka
W piątek, 19 lipca pod Częstochową znaleziono ciało nieznanego mężczyzny. Następnego dnia TVN24 podał, że to poszukiwany od trzech lat Jacek Jaworek. Oficjalnego potwierdzenia jeszcze nie ma, gdyż wyniki badań DNA nie zostały jeszcze udostępnione. Dlaczego trwa to tak długo?
Nie wiem, co do tej pory zebrali śledczy i nie wiem, dlaczego to tyle trwa. Na pewno nie są to przyczyny techniczne, że nadal prokuratura nie podaje wyników badań DNA - mówi dla Onetu prof. Ireneusz Sołtyszewski, ekspert związany z Katedrą i Zakładem Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Jego zdaniem prokuratura zebrała już materiał genetyczny poszukiwanego i jego rodziny do badań porównawczych. Dlatego tym bardziej takie wyniki powinny być szybko.
Czytaj także: Śmierć Jacka Jaworka budzi wątpliwości. Dlaczego teraz?
Materiał Jacka Jaworka, mimo jego ucieczki, można było pobrać z pozostawionej w domu jego odzieży, szczoteczki do zębów lub golarki. Takich przedmiotów codziennego użytku, które są przydatne do zabezpieczenia materiału genetycznego, jest całkiem sporo - tłumaczy.
Prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik częstochowskiej prokuratury, przekonuje, że zasadniczym celem śledczych jest ustalenie, kim jest odnaleziony mężczyzna. Dlatego wyniki poznamy dopiero w czwartek, 25 lipca lub najdalej w piątek.
Czytaj także: To Jacek Jaworek? Drastyczne zdjęcie zwłok krąży w sieci
Skoro biegli poprosili nas o dodatkowe próbki, które trzeba było zebrać w trakcie sekcji zwłok, zrobiliśmy to. Nie ingerujemy w ich prace. Oni są ekspertami i na ich opinii będziemy bazować - mówi Onetowi Tomasz Ozimek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.