Jacek Kurski stracił stanowisko prezesa TVP w marciu tego roku. Powodem było oburzenie, które wybuchło po przyznaniu publicznej telewizji 2 miliardów złotych z budżetu w ramach tzw. rekompensaty za niezapłacony abonament.
Odejście Kurskiego miał spowodować prezydent Andrzej Duda. Na jego miejsce prezesem Telewizji Polskiej został Maciej Łopiński, były rzecznik Lecha Kaczyńskiego. Kurski bardzo szybko jednak wrócił na pozycję "szefa" TVP, co widać po tym, że jego wpisy na Twitterze nt oglądalności znów stały się rutynowym elementem "Wiadomości".
Czytaj także:
Jacek Kurski w Telewizji Polskiej
Kurski na członka zarządu TVP został wybrany już 22 maja, jednak okazało się, że nie jest to w pełni legalne. Zgodnie z uchwałą Rady Mediów Narodowych, do zarządu została dołączona kolejna, czwarta osoba. Jednak statut spółki przewiduje tylko trzy osoby w zarządzie.
Za obecnością polityka w radzie były 2/3 składu RMN, składające się z członków PiS. Przeciw byli zasiadający w niej przedstawiciele opozycji. Oprócz niego oraz p.o. prezesa TVP, Macieja Łopińskiego w zarządzie znajduje się Mateusz Matyszkiewicz, który odpowiada za stronę kulturalną oraz historyczną.
Jak jednak donosi portal Wirtualne Media, były polityk PiS może obecnie swobodnie zasiadać w zarządzie, ponieważ z członkostwa w nim w międzyczasie zrezygnowała Marzena Paczuska. Kurski będzie odpowiadał teraz Telewizyjną Agencję Informacyjną oraz TVP Sport. W praktyce oznacza to, że poza sportem będzie kierował dostarczaniem informacji m.in. dla "Wiadomości" oraz programów TVP info.
Zobacz także: "To jest obrzydliwe". Ostra reakcja Roberta Biedronia na pytania kandydatów o dzieci
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.