Antyaborcyjne billboardy, promujące hospicja perinatalne, są skierowane do kobiet, które spodziewają się dzieci ze zdiagnozowanymi wadami. Takie plakaty widzimy na ulicach w całym kraju. We Wrocławiu kilka z nich zostało zamalowanych przez grupę aktywistek "Nocne Marki".
Wrocławianki zamieszczając takie napisy, jak - "Tak! Dla in vitro!", "Macierzyństwo! Tylko z wyboru!", "Jestem gejem/lesbijką" - chciały, by kampania antyaborcyjna nabrała nowych treści.
Zamiast billboardów, z wyznaczoną tzw. jedyną słuszną drogą, zaznaczamy potrzebę wolności świadomej decyzji i dostępu do opieki medycznej. Przy okazji zaznaczamy kolejną ważną kwestię, jaką jest życie, o które tak się walczy. To też ludzie LGBTQ+. Wszyscy jesteśmy równi i nikt już nigdy nie powinien iść sam. Stać nas na więcej - mówi jedna z aktywistek, cytowana przez "Gazetę Wyborczą".
Klaudia Jachora gratuluje pomysłowej akcji
Pomysł Wrocławianek bardzo spodobał się posłance KO. Klaudia Jachira na swoim profilu w mediach społecznościowych pogratulowała odważnym aktywistkom, zamieszczając kilka zdjęć plakatów.
Gratuluję odważnym, m.in. wrocławskiej grupie "Nocne Marki", pomysłowej akcji przerabiania antyaborcyjnych billboardów. Dzięki odrobinie kreatywności te ponure, propagandowe gnioty nabierają zupełnie nowych znaczeń - napisała Jachira.
Posłanka Jachira zaznacza, że plakaty w nowej wersji stały się nośnikami tolerancji i zwracają uwagę na prawdziwe problemy Polaków.
Zamiast wykluczającej agitacji plakaty stają się nośnikami tolerancji, mówią o prawie do wyboru i zwracają uwagę na nasze prawdziwe problemy. Poniżej świetne przykłady. Było: mam 11 tygodni, jest: jestem lesbijką/gejem mam 11 tygodni. Było: jestem/ ufam, jest: jestem gejem, ufam, że mnie zaakceptujesz. Było: serce z płodem, jest: tak dla in-vitro - dodaje posłanka.
Czytaj także: Odkrycie potwierdza WHO. "Straszne i przerażające"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.