Aktualizacja. Deportacja została wstrzymana w ostatniej chwili. Opozycjonista był już na pokładzie samolotu do Stambułu, gdy zmieniono decyzję.
Wszyscy płaczą ze szczęścia. Na lotnisku jest cała jego rodzina. Dziękujemy! - mówi "Gazecie Wyborczej" prawnik Sorboniego Abdurakhimzody.
O sprawie poinformowała w niedzielę "Gazeta Wyborcza". Jak pisze, decyzję o deportacji minister spraw wewnętrznych i administracji wydał 22 maja br. i ma zostać natychmiast wykonana. O godzinie 13:00 w niedzielę miał wylecieć do Turcji z lotniska Okęcie w Warszawie.
"Równoznaczne z wyrokiem śmierci"
Jak przekazał dziennikowi pełnomocnik aktywisty, Bogumił Zygmont, o godzinie 4 rano Tadżyk został przewieziony z ośrodka dla cudzoziemców w Przemyślu na warszawskie lotnisko, skąd ma zostać deportowany do ojczyzny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wykonanie tej deportacji jest równoznaczne z wyrokiem śmierci. Poddawany jest procedurze deportacji do Tadżykistanu z rażącym naruszeniem prawa, tj. wbrew zakazowi jego deportacji, wydanemu przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu - dodaje Zygmont.
Czytaj także: Samolot jak hotel. Tak podróżuje Conor McGregor
Uciekał przed wojną
Sorboni Abdurakhimzoda trafił do Polski w związku z wybuchem wojny na Ukrainie, wcześniej razem z rodziną mieszkał w tym kraju. Miał zostać deportowany do Tadżykistanu, ale Europejski Trybunał Praw Człowieka tego zakazał, dlatego aktywista został w Ukrainie.
W 2022 roku on i jego ojciec zostali zatrzymani na granicy polsko-ukraińskiej w Medyce. Wówczas MSW wszczęło drugą już procedurę deportacyjną dla obywatela Tadżykistanu, choć Europejski Trybunał Praw Człowieka zwracał uwagę, że w ojczyźnie grozi mu śmierć.
Zarzucają mu "działalność terrorystyczną"
Minister spraw wewnętrznych i administracji wydał decyzję, z której wynika, że przyczyną działań ekstradycyjnych było zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa polskiego. - Gdy dostałem tę decyzję, napisałem skargę do ETPCz, który już następnego dnia zakazał deportacji mojego klienta - mówi "Wyborczej" prawnik.
Sorboni Abdurakhimzoda to aktywista z Tadżykistanu. W swoim kraju przez długi czas był związany z organizacją opozycyjną Grupa 24. Tadżycki reżim zarzuca mu "działalność terrorystyczną".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.