Policjanci z Lubelszczyzny prężnie działają w mediach społecznościowych. Jakiś czas temu na TikToku pojawiło się ich oficjalne konto. Mundurowi regularnie publikują tam nagrania wideo, w których dzielą się z internautami wiedzą na rozmaite tematy. Niektóre z filmików wzbudzają szczególnie duże zainteresowanie, sięgające nawet kilku milionów wyświetleń.
Niewątpliwie kontrola drogowa nie jest przyjemnym przeżyciem dla kierowcy. Paraliżujący stres może spowodować, że niektóre osoby nie będą po prostu wiedziały, jak mają zachować się podczas rozmowy z funkcjonariuszem. To właśnie dla tego typu osób lubelska policja opublikowała na TikToku najnowsze nagranie wideo.
Młodszy aspirant Renata Szpakowska po raz kolejny stała się bohaterką filmu lubelskiej policji na TikToku. Policjantka wytłumaczyła internautom, jak należy zachowywać się podczas kontroli drogowej. Podkreśliła, że przede wszystkim trzeba zatrzymać pojazd w bezpiecznym miejscu. Następnie kierujący powinien położyć ręce na kierownicy i oczekiwać na policjanta, który zapewne wyda polecenie, aby zgasić silnik, włączyć światła awaryjne oraz zaciągnąć hamulec ręczny. Absolutnie nie można opuszczać auta bez zgody mundurowego. Obowiązkiem jest również umożliwienie mu spisania stanu licznika i obejrzenia komory silnika.
Wideo lubelskiej policji wzbudziło spore zainteresowanie. Materiał w ciągu 5 dni wyświetlono ponad 400 tysięcy razy. Nie zabrakło również wielu pytań internautów, na temat zasadności słów policjantki. Autorzy nie udzielili jednak na nie odpowiedzi.
A czy policja wie, że musi podać podstawę faktyczną kontroli? - zapytał internauta.
Po co światła awaryjne? Nie mam awarii w czasie kontroli - napisał komentujący.
Czytaj także: Koszmar trwa w najlepsze. Tak źle nie było od 25 lat