21-letni Konrad i 20-letnia Wiktoria z powiatu przeworskiego w grudniu wyjechali do Holandii do pracy. Pod koniec stycznia urwał się z nimi kontakt, dlatego ich bliscy zgłosili zaginięcie.
5 lutego na terenie gruntów rolnych w Dronten odnaleziono zwłoki Konrada. Następnego dnia w niedalekiej odległości zlokalizowano ciało Wiktorii.
Czytaj także: Poszukiwani Polacy nie żyją. Tragiczne wieści z Holandii
Holenderska policja wszczęła śledztwo w sprawie śmierci narzeczonych. Od początku wykluczała jednak udział osób trzecich.
Policja zakończyła śledztwo ws. śmierci narzeczonych z Polski
Jak ustalił "Super Express" śledztwo zostało już zakończone. Policja poinformowała rodziny Polaków o dokładnej przyczynie zgonu. Bliscy nie ubiegali się o sekcję zwłok w Polsce, co sugeruje, że wierzą w wersję przedstawioną przez holenderskich śledczych.
Policyjne śledztwo, po odkryciu dwóch ciał na polu w pobliżu Dronten, zostało zakończone. To prawdopodobnie nie przestępstwo. Dlatego nie ogłaszamy żadnych dalszych informacji o dokładnej przyczynie śmierci tych dwojga. To są informacje prywatne, tylko dla rodziny - powiedziała "SE" Suzanne Lesquillier, rzeczniczka prasowa tamtejszej policji.
Zobacz także: Jak duże jest niedoszacowanie danych o COVID-19? "Polacy wzięli sprawy w swoje ręce"