Media w Stanach Zjednoczonych zastanawiają się, czy proces kanonizacyjny Jana Pawła II został przeprowadzony we właściwy sposób. Polski papież został wyniesiony na ołtarze w 2014 roku. Część komentatorów podkreśla, że ponieważ Jan Paweł II wiedział o pedofilii w Kościele, nie powinien zostać świętym.
Santo Subito? Jan Paweł II miał wiedzieć o pedofilii w Kościele
Pogrzeb Jana Pawła II odbył się 8 kwietnia 2005 roku i był jednym z największych zgromadzeń chrześcijan w historii. Na ceremonię do Rzymu przybyło według różnych źródeł od 2 do nawet 4 milionów żałobników. W pogrzebie na placu św. Piotra uczestniczyło 4 królów, 5 królowych oraz ponad 70 prezydentów państw reprezentujących kraje z różnych zakątków globu.
Gdy zebrany w Watykanie lud wznosił hasła i dzierżył transparenty "Santo subito" (łac. święty natychmiast), wydawać się mogło, że na fali mistycznego i religijnego uniesienia Karol Wojtyła zostanie uznany za świętego Kościoła katolickiego przez aklamację. Tak się jednak nie stało, ponieważ Benedykt XVI po licznych rozmowach i konsultacjach z kurialistami watykańskimi uznał taki proces za zbyt niebezpieczny i przynoszący złą sławę katolicyzmowi. Wybrał więc ścieżkę normalnego procesu kanonizacyjnego.
Już wtedy pojawiały się głosy mówiące, że Jan Paweł II miał przymykać oko na skandale seksualne w Kościele. Kanonizacja trwała blisko 10 lat, w czasie których watykańscy historycy i uczeni sprawdzili dokładnie przebieg pontyfikatu polskiego papieża. Nie doszukano się jednak jakichkolwiek uchybień.
Teraz jednak światło dzienne ujrzał raport Watykanu, powstały na polecenie papieża Franciszka. Opisuje on wiedzę Stolicy Apostolskiej na temat czynów byłego amerykańskiego kardynała Theodore'a McCarricka. Autorzy dokumentu sugerują, że Jan Paweł II miał wiedzieć o dopuszczaniu się przez hierarchę pedofili.
"Został świętym zbyt szybko". Ostry głos na temat Jana Pawła II
Dziennikarze "New York Times" zastanawiają się, na ile kanonizacja Jana Pawła II odbyła się zgodnie z prawem kościelnym. Ten oraz inne doniesienia o skandalach seksualnych w Kościele katolickim kładą się bowiem cieniem na pontyfikacie polskiego papieża. Reakcje w Stanach Zjednoczonych na doniesienia o rzekomej wiedzy Jana Pawła II na temat pedofilii w Kościele są bardzo emocjonalne i podzielone.
Do raportu Watykaniu odniosła się szefowa ośrodka amerykańskiego katolicyzmu na Uniwersytecie Notre Dame Kathleen Cummings. Stwierdziła ona, że dokument zawiera dowody na to, że Jan Paweł II wiedział wykorzystywaniu seksualnym w Kościele. Cummings dodała także, że Kościół powinien był poczekać z rozpoczęciem procesu kanonizacyjnego.
Jan Paweł II został świętym zbyt szybko. Gdyby Kościół poczekał z rozpoczęciem procesu kanonizacyjnego papieża co najmniej 5 lat, a nie kilka dni, prawdopodobnie w ogóle by się on nie rozpoczął – powiedziała Cummings, cytowana przez "New York Times".
Według watykańskiego raportu Jan Paweł II miał uwierzyć Theodore'owi McCarrickowi, który zapewniał go, że wszystkie oskarżenia wobec niego są fałszywe. Komentatorzy podkreślają, że papież popełnił błąd, całkowicie ufając swojemu podwładnemu. Do takiej właśnie konkluzji dochodzi jeden z papieskich biografów George Weigel.
Święci popełniają błędy w swoich ocenach, to był ewidentny błąd ze strony Jana Pawła II. McCarrick był jednak patologicznym kłamcą, a patologiczni kłamcy są w stanie oszukać każdą osobę, także świętą – powiedział Weigel.
Gdyby wskazano uchybienia podczas procesu kanonizacyjnego Jana Pawła II, prawdopodobnie mógłby on utracić status świętego Kościoła katolickiego. Taka rzecz jest jednak bardzo mało prawdopodobna. Jak podkreślają eksperci, w najnowszej historii takie wydarzenie nigdy nie miało miejsca.
Czytaj także: "Jan Paweł II ukrywał pedofilów?" Niesiołowski: Być może uważał, że te sprawy trzeba schować
Obejrzyj także: Raport Watykanu. "Zmieni to patrzenie na Jana Pawła II"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.